Niejawne dokumenty znalezione w biurze Joe Bidena w Waszyngtonie dotyczyły m.in. Ukrainy, Iranu i Wielkiej Brytanii - podała we wtorek telewizja CNN, powołując się na wtajemniczone źródło. Wśród 10 dokumentów niektóre miały być oznaczone jako ściśle tajne.
Według CNN, dokumenty znaleziono w zamkniętej szafie w likwidowanym biurze ośrodka Penn Biden Center, gdzie pracował Biden przed prezydenturą. Znajdowały się one w pudełkach zawierających osobiste dokumenty i materiały obecnego prezydenta USA.
Wśród 10 niejawnych dokumentów mają być m.in. dokumenty wywiadu oraz takie, które zawierają informacje na temat Ukrainy, Iranu, czy Wielkiej Brytanii z lat 2013-2016, kiedy Biden był wiceprezydentem. Według CNN, prokurator generalny Merrick Garland otrzymał już wstępny raport w sprawie i musi zdecydować, jakie podjąć dalsze działania.
O znalezieniu dokumentów poinformował w poniedziałek prawnik Białego Domu Richard Sauber. Według niego do odkrycia doszło 2 listopada, o czym miał on niezwłocznie poinformować Archiwa Narodowe, które następnego dnia zabrały dokumenty.
Przetrzymywanie niejawnych dokumentów było w 2022 roku przyczyną przeszukania domu byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump zachował dokumenty, w tym te o najwyższych klauzulach tajności, mimo kilku prób odzyskania ich przez organy państwa. Były prezydent miał ponad 300 takich dokumentów w swojej posiadłości. Sprawa jest przedmiotem śledztwa prokuratury.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)