W najnowszym sondażu Lori Lightfoot dopiero na czwartym miejscu
Ray Lopez, chicagowski radny, który wycofał się z wyścigu o fotel burmistrza Chicago, w środę oficjalnie poparł na to stanowisko Williego Wilsona. Głośny krytyk Lori Lightfoot twierdzi, że Wilson – czarnoskóry milioner i filantrop – jest jedynym kandydatem, który może pokonać obecną burmistrz. Lopez chwali również inicjatywy jednoczenia społeczności czarnoskórej i latynoskiej, a także innych społeczności etnicznych prezentowane przez Wilsona.
Raymond Lopez, chicagowski radny z 15 okręgu miejskiego obejmującego południowo-zachodnie dzielnice miasta, był pierwszym kandydatem, który zadeklarował udział w wyborach na burmistrza jeszcze w kwietniu 2022 r. Rozpoczął aktywną kampanię wyborczą, a w czerwcu odwiedził Związek Narodowy Polski, gdzie deklarował nie tylko przyjaźń z Polonią, lecz również pomysły na rozwiązanie problemu przestępczości w Chicago: m.in. zwolnienie szefa policji i przerwanie zmowy milczenia w lokalnych społecznościach. W listopadzie ub. roku Lopez niespodziewanie ogłosił, że rezygnuje z udziału w wyścigu na burmistrza, tłumacząc swoją decyzję „dobrem miasta”.
„Z każdym nowym kandydatem, który startuje w tym wyścigu (wyborczym), wzrastają szanse na to, że Lori Lightfoot przejdzie do drugiej rundy, a może nawet wygra reelekcję” – napisał Lopez w oświadczeniu opublikowanym 21 listopada na Twitterze. „Chicago przetrwało wiele rzeczy w ciągu swojego istnienia, ale nie przetrwa kolejnych czterech lat z tą burmistrz” – dodał Lopez, wzywając do zablokowania reelekcji Lori Lightfoot. „Musimy pokonać Lori Lightfoot” – napisał.
Odkąd Lopez wycofał się z udziału w wyborach, krążyły różne teorie na temat tego, komu przekaże głosy swoich zwolenników. Choć z Jesusem „Chuyem” Garcią, uważanym przez niektórych za faworyta wyścigu, łączą go latynoskie korzenie, politycy nigdy nie pałali do siebie sympatią. Z b. szefem chicagowskiego szkolnictwa Paulem Vallasem Lopeza łączyło podejście „twardej ręki” do problemu przestępczości. W ostateczności w środę, 4 stycznia Ray Lopez ogłosił swoje poparcie dla doktora Williego Wilsona, nazywając go „kandydatem, który może wygrać” i zjednoczyć Chicago.
Uzasadniając swoją decyzję, Lopez powiedział, że podoba mu się sposób, w jaki Wilson wychodzi poza społeczność afroamerykańską. Dodał, że w ostatnich wyborach wygrał on w większości okręgów miejskich zamieszkanych przez czarnoskórych.
„Dr Wilson i ja rozwinęliśmy przyjaźń. (…) Byliśmy w stanie zbliżyć się, by omówić problemy i zaproponować rozwiązania. Tego potrzebujemy w burmistrzu. Tego potrzebuję jako radny – burmistrza, który jest skłonny słuchać i współpracować, aby załatwiać sprawy”.
Lopez podkreślił również znaczenie koalicji Afroamerykanów z Latynosami, dzięki której możliwe jest „popchnięcie tego miasta do przodu”.
Dr Wilson powiedział z kolei, że nie szuka koalicji „Czarnych i Brązowych”. „Szukam koalicji Czarnych, Brązowych, Białych, Azjatów i innych. Szukam wszystkich jako koalicji, abyśmy mogli wspólnie poprowadzić to miasto” – dodał kandydat. Przypomnijmy, że dr Willie Wilson startuje na burmistrza Chicago już po raz trzeci.
Willie Wilson – biznesmen, filantrop i pastor – kandydat w przyszłorocznych wyborach na burmistrza jest popierany przez niektóre środowiska polonijne. Od wielu miesięcy rozdaje kupony na benzynę i zakupy spożywcze, między innymi w polonijnych sklepach i supermarketach.
Według najnowszego, opublikowanego w czwartek sondażu przeprowadzonego przez Crain’s Chicago Business i The Daily Line aż trzech kandydatów wyprzedza w wyścigu urzędującą burmistrz. 25 proc. respondentów zadeklarowało poparcie dla Chuya Garcii, 25 proc. na Brandona Johnsona, a 15 proc. – na Paula Vallasa. Burmistrz Lori Lightfoot plasuje się w sondażu dopiero na czwartym miejscu – z 11-procentowym poparciem.
Pozostali kandydaci, radna Sophia King, syn b. burmistrza Roderick Sawyer, poseł stanowy Kam Buckner, Willie Wilson, aktywista Ja’Mal Green i chicagowski policjant Frederick Collins otrzymali w sondażu poniżej 5 proc. głosów. Johnny Logalbo został usunięty 22 grudnia z listy kandydatów po rewizji liczby ważnych podpisów, które zebrał pod swoją petycją nominacyjną.
Sondaż został przeprowadzony w dniach 29 listopada-14 grudnia na próbie 1757 mieszkańców Chicago. Margines błędu wynosi 3 procent.
W tym tygodniu kandydaci, którym udało się zebrać odpowiednio wysoką sumę na koncie kampanijnym, rozpoczęli emitowanie reklam telewizyjnych. Oprócz Lori Lightfoot i Chuya Garcii z kampanią w telewizji ruszyli między innymi Paul Vallas i Brandon Johnson.
Pierwsza tura wyborów na burmistrza Chicago odbędzie się 28 lutego. Jeśli żaden z kandydatów nie otrzyma minimum 50 procent głosów plus jeden, wówczas dwóch kandydatów z największą liczbą głosów przejdzie do drugiej tury zaplanowanej na 4 kwietnia 2023 r. Przy tak zatłoczonym polu walki mało prawdopodobne jest, aby ktoś wygrał burmistrzowski fotel już w pierwszej turze.