Remis w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski z Odrą zapewni piłkarzom Lecha Poznań awans, ale trener Czesław Michniewicz zapewnia, że jego zespół zagra w Wodzisławiu śląskim o zwycięstwo.
We wtorek znany będzie pierwszy półfinalista piłkarskiego PP. W Wodzisławiu Odra zagra z Lechem. Pierwsze spotkanie poznaniacy wygrali 1:0.
Lechici w poniedziałek wyjechali na śląsk. Nocować będą w Wodzisławiu.
"Zdajemy sobie sprawę, że wystarczy nam remis - powiedział PAP przed wyjazdem trener Lecha Czesław Michniewicz. - Taki wynik nas ucieszy, ale nie jedziemy po taki rezultat. Gra na remis może być niebezpieczna, o czym przekonaliśmy się przed tygodniem w Wodzisławiu w meczu ligowym. Wydawało nam, że dowieziemy remis do końca, a w doliczonym przez sędziego czasie gry straciliśmy bramkę".
"Należymy to tego grona drużyn w naszej lidze, które sporo goli tracą po stałych fragmentach gry. Musimy przy ich wykonywaniu być bardziej skoncentrowani. W meczu ligowym dwa gole strzelił nam Adam Czerkas. We wtorek będzie go pilnował inny zawodnik" - dodał szkoleniowiec Lecha.
Mecz ligowy odbył się w Wodzisławiu na śniegu, a na wtorek synoptycy zapowiadają odwilż.
"Boisko może być mokre i grząskie, a to sprzyja upadkom, faulom i kontuzjom. Trzeba uważać też na kartki. Odra traci w rozgrywkach ligowych mało bramek i ma dobrą obronę. Liczę jednak, że z naszym klubem godnie zechce się pożegnać Krzysztof Gajtkowski, który od 1 stycznia będzie zawodnikiem Kolportera Korony Kielce. W Lechu rozegra jeszcze trzy mecze - pucharowy i dwa ligowe. Ostatnio obserwowali go wysłannicy różnych polskich i zagranicznych klubów. Teraz ma już sytuację rozstrzygniętą i wierzę, a swoje odejście okrasi zdobytymi golami" - stwierdził Michniewicz.
W Wodzisławiu śl. w zespole Lecha zabraknie strzelca bramki w pierwszym spotkaniu pucharowym z Odrą Błażeja Telichowskiego, który jest kontuzjowany oraz Zbigniewa Zakrzewskiego, który po chorobie nie wrócił jeszcze do pełni sił.