Papież Franciszek jako pierwszy przybył do domu Benedykta XVI na wiadomość o jego śmierci w sobotę - powiedział dziennikarzom dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. Dodał, że papież zatrzymał się na modlitwę w dawnym budynku klasztornym, gdzie mieszkał jego poprzednik.
Jak poinformował Bruni, w niedzielę w domu Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich składane są "prywatne wizyty".
Tam znajduje się ciało emerytowanego papieża, które zostanie wystawione na trzy dni w bazylice Świętego Piotra począwszy od godziny 9.00 w poniedziałek.
Przeniesienia ciała z Mater Ecclesiae do bazyliki watykańskiej nie będzie wydarzeniem publicznym.
Msza pogrzebowa odbędzie się w czwartek na placu Świętego Piotra. Po niej Benedykt XVI zostanie pochowany w Grotach Watykańskich.
"Trwajcie mocno w wierze! Nie dajcie się zmylić!" - to słowa z duchowego testamentu zmarłego w sobotę emerytowanego papieża Benedykta XVI. Jego treść ogłosił Watykan. Tekst sporządził 29 sierpnia 2006 roku, czyli w drugim roku swego pontyfikatu.
W tekście po niemiecku Benedykt XVI napisał: „Gdy o tak późnej godzinie mojego życia spoglądam wstecz na dekady, które przemierzyłem, widzę przede wszystkim, jak wiele mam powodów, by podziękować”.
„Dziękuję przede wszystkim samemu Bogu, dawcy wszystkich dobrych darów, który obdarzył mnie życiem i przeprowadził przez różnorodne zamęty, podnosząc mnie zawsze, ilekroć zaczynałem się osuwać i dając mi zawsze światło swojego oblicza”- dodał.
Następnie podziękował rodzicom, którzy – jak zaznaczył – „dali mi życie w trudnych czasach i za cenę wielkich wyrzeczeń swoją miłością przygotowali mi wspaniały dom, który jako jasne światło oświetla wszystkie moje dni aż do dzisiaj”.
„Przenikliwa wiara mojego ojca nauczyła nas, dzieci wierzyć i była zawsze drogowskazem wśród wszystkich moich osiągnięć naukowych; głęboka pobożność i wielka życzliwość mojej matki pozostają dziedzictwem, za które nie mogę jej wystarczająco podziękować”- wyznał Benedykt XVI.
Przywołał też swoje rodzeństwo, pisząc, że siostra pomagała mu bezinteresownie i z życzliwą troską przez dekady, a brat zawsze torował mu drogę „jasnością swoich sądów, mocną stanowczością i pogodą ducha”.
Benedykt XVI wyraził wdzięczność swoim przyjaciołom i współpracownikom na wszystkich etapach jego drogi życiowej.
„Dziękuję mieszkańcom mojej ojczyzny za to, że dzięki nim mogłem zawsze na nowo doświadczać piękna wiary. Modlę się, aby nasz kraj pozostał krajem wiary i proszę was, drodzy rodacy: nie dajcie się odwieść od wiary. Wreszcie dziękuję Bogu za całe piękno, którego mogłem doświadczyć na różnych etapach mojej drogi, szczególnie w Rzymie i we Włoszech, które stały się moją drugą ojczyzną”- podkreślił.
Następnie dodał: „Wszystkich, których w jakiś sposób skrzywdziłem, proszę o wybaczenie z całego serca”.
„To, co powiedziałem wcześniej do moich rodaków, mówię teraz do wszystkich, którzy w Kościele zostali powierzeni mojej posłudze: trwajcie mocno w wierze! Nie dajcie się zmylić!”.
„Jezus Chrystus jest naprawdę drogą, prawdą i życiem, a Kościół, przy wszystkich swoich niedoskonałościach, jest naprawdę jego ciałem”- wskazał Benedykt XVI.
Na zakończenie duchowego testamentu napisał: „Módlcie się za mnie, aby Pan mimo wszystkich moich grzechów i braków przyjął mnie do wiecznego domu. Do wszystkich powierzonych mi osób dzień po dniu płynie moja serdeczna modlitwa”- dodał.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)