Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 25 grudnia 2024 22:25
Reklama KD Market

Kandydaci na burmistrza Chicago w Copernicus Center rywalizowali o głosy mieszkańców północno-zachodnich dzielnic

Ośmiu spośród jedenastu kandydatów na burmistrza Chicago wzięło udział w forum wyborczym, które odbyło się we wtorek, 13 grudnia wieczorem w Centrum Kopernikowskim w dzielnicy Jefferson Park. Podczas gdy kandydaci próbują zaskarbić sobie głosy elektoratu na północnym zachodzie Chicago, najnowszy sondaż wyborczy wskazuje na przewagę kandydata, który nie był obecny na wtorkowym wydarzeniu.

W dwugodzinnym forum, które odbyło się w głównej sali Copernicus Center, zasiedli kandydaci na burmistrza Chicago: Kam Buckner, Ja’Mal Green, Brandon Johnson, Sophia King, Johnny Logalbo, Roderick Sawyer, Paul Vallas i Willie Wilson. Zabrakło dwóch głównych faworytów wyścigu – obecnej burmistrz Lori Lightfoot oraz jej największego rywala w wyścigu, kongresmena Jesusa „Chuya” Garcii. Nie pojawił się też kandydujący na burmistrza chicagowski policjant Frederick Collins.

Na forum prowadzonym przez Bena Joravsky’ego z „Chicago Reader” kandydaci odpowiadali na pytania pochodzące od mieszkańców, w tym członków związków zawodowych, organizacji dzielnicowych oraz reporterów. Dyskutowano między innymi o podatkach, budżecie, przestępczości, komunikacji miejskiej, szkolnictwie, środowisku naturalnym, zagadnieniach związanych ze zdrowiem psychicznym, bezdomnością i opieką społeczną.

Odpowiedzi kandydatów często nawiązywały do problemu przestępczości, który ich zdaniem jest główną bolączką Wietrznego Miasta, stąd rodzi inne problemy.

Przykładowo w odpowiedzi na pytanie o modernizację miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego CTA, Paul Vallas, były szef chicagowskiego szkolnictwa, stwierdził, że największym problemem agencji jest przestępczość, a sposobem na jej modernizację – zapewnienie bezpieczeństwa podróżnych. Vallas, który jako jedyny kandydat podkreślał swoje imigranckie korzenie, zaproponował przeniesienie środków na kontrakty z prywatnymi firmami ochroniarskimi na zatrudnienie większej liczby policjantów patrolujących stację. Kandydat uważa też, że miejska baza dotycząca gangów powinna być utrzymana i zreformowana.

Innego zdania jest Ja’Mal Green, aktywista i przedsiębiorca, który powiedział, że miasto powinno zrezygnować z prowadzenia bazy dotyczącej gangów, a zamiast tego zainwestować w młodzież, aby zapobiegać przyłączaniu się jej do gangów. Miejska baza gangów, zawierająca ponad 130 tys. danych, od dawna owiana jest kontrowersjami. Zarzuca się, że jest tendencyjna rasowo, zawiera nieścisłości i używana do kryminalizacji społeczności mniejszościowych z Chicago. Green w swoich wypowiedziach odnosił się do swojej znajomości problemów dzielnic i łączności z młodym pokoleniem.

Biznesmen i filantrop Willie Wilson, doktor nauk teologicznych, popierany przez niektóre środowiska polonijne, w swoich odpowiedziach często odwoływał się do „zdrowego rozsądku”. Zapytany o nadzór nad pracą policji stwierdził, że funkcjonariusze mają „za dużo przepisów” i dlatego nie mogą dobrze wykonywać swojej pracy. Odnosząc się do nowych przepisów dotyczących policyjnych pościgów, powiedział na przykład, że jeśli policjant nie może ścigać podejrzanego o popełnienie przestępstwa – „to nie jest to zdrowy rozsądek”, co wywołało burzę oklasków.

Innego zdania jest demokratyczny poseł stanowy z Chicago, Kam Buckner, który stwierdził, że problemem nie jest zbyt duży nadzór policji, lecz niewłaściwe osoby, które go przeprowadzają.

Dyskusja przebiegała na ogół w pokojowej atmosferze, choć przy pytaniu o podatki Brandon Johnson, komisarz powiatu Cook, zarzucił milionerowi Wilsonowi, że „płaci taką samą stawkę podatkową co biletowy w tym budynku”, podczas gdy „ci, którzy zarabiają najwięcej, powinni płacić sprawiedliwą część podatków”. Komentarz wywołał owacje części publiczności, lecz Wilson skwitował go śmiechem. Johnson często nawiązywał do swojego doświadczenia nauczyciela w chicagowskich szkołach publicznych i rodzica wychowującego dzieci na zachodzie Chicago. Nazwał siebie samego „dotrzymującym obietnic”, ku aplauzowi swoich zwolenników.

Kandydujący na burmistrza radni Sofia King (4. okręg wyborczy) i Roderick T. Sawyer (6. okręg) podkreślali swój wieloletni wkład w podniesienie minimalnej płacy w Chicago do 15 dol. na godzinę. King często podkreślała, że należy atakować problemy, a nie ludzi, opowiadała się też za wzmocnieniem chicagowskiej policji.

Kandydat Johnny Logalbo przedstawił się jako osoba posiadająca zaplecze w dziedzinie zdrowia psychicznego, a kryzys w tej dziedzinie, jego zdaniem, prowadzi do problemów przestępczości, która nęka nasze miasto.

Do nieobecności faworytów wyścigu, Lori Lightfoot i Chuya Garcii odniósł się Paul Vallas: „Nie ma tutaj Lori, bo miałaby zbyt dużo do obrony. Chuy nie pojawił się, bo wciąż próbuje wymyślić, co ma powiedzieć”.

Organizatorem wydarzenia, które było bezpłatne i otwarte dla wszystkich, była Organizacja Demokratyczna 38. Okręgu (38th Ward Democratic Organization) przy współpracy z licznymi związkami zawodowymi, organizacjami dzielnicowymi i biznesowymi oraz mediami.

Burmistrz Lightfoot tłumaczyła swoją nieobecność konfliktem w harmonogramie. Kongresman Garcia był na obradach Kongresu w Waszyngtonie.

Północno-zachodnie rejony Chicago typowo zamieszkują społeczności imigranckie, średnia klasa pracująca, a także rodziny policyjne i strażackie. Choć cztery lata temu burmistrz Lori Lightfoot zyskała sobie poparcie w tych rejonach, to w obliczu jej spadającej popularności inni kandydaci mają nadzieję na przejęcie tego elektoratu.

Najnowszy sondaż przeprowadzony na zlecenie związku zawodowego IUOE Local 150 (International Union of Operating Engineers Local 150) – który był jednym ze sponsorów wydarzenia w Copernicus Center – wskazał na prowadzenie popieranego przez siebie kandydata Chuya Garcię.

Według sondażu Garcia ma 25-procentowe poparcie, na drugim miejscu znajduje się Lori Lightfoot, która zyskała 18 proc. w sondażu. Na trzecim miejscu uplasował się Paul Vallas (14 proc.), a na czwartym Willie Wilson (10 proc.). Sztab wyborczy Lightfoot stwierdził jednak, że sondaż był przeprowadzony w połowie listopada i nie odzwierciedla obecnego stanu wyścigu.

Mimo sprzyjającego wyniku sondażu, Garcia jest krytykowany za powiązania z Samem Bankmanem-Friedem, oskarżonym obecnie założycielem FTX Crypto. Podobne oskarżenia wobec burmistrz Lightfoot wysunął w środę Kam Buckner.

We wtorek kampania Lori Lightfoot opublikowała nową reklamę, w której obecna burmistrz mówi o poświęceniach swoich rodziców, a zwłaszcza matki. „Jako burmistrz, robię wszystko, co mogę, aby poszerzyć i otworzyć możliwości dla rodzin, które dorastały w rodzinach takich jak moja”.

Komentatorzy zwracają uwagę, że w ciągu ponad dwóch miesięcy, które pozostały do wyborów, wiele jeszcze może się wydarzyć. Wyścig z pewnością zaostrzy się po świętach, gdy inni kandydaci wyemitują atakujące się nawzajem reklamy telewizyjne.

Zdjęcia: Peter Serocki[email protected]


PSV_9316

PSV_9316

PSV_9314

PSV_9314

PSV_9313

PSV_9313

PSV_9310

PSV_9310

PSV_9306

PSV_9306

PSV_9298

PSV_9298

PSV_9289

PSV_9289

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama