Na polecenie amerykańskiej prokuratury w poniedziałek aresztowano na Bahamach założyciela giełdy kryptowalut FTX Sama Bankmana-Frieda - poinformowała we wtorek agencja Reutera. Platforma zbankrutowała, a Bankman-Fried jest oskarżany o sprzeniewierzenie pieniędzy klientów.
Sam Bankman-Fried został aresztowany dzień przed tym, kiedy miał zeznawać przed Kongresem na temat bankructwa jednej z największych na świecie giełd kryptowalut, FTX, co miało miejsce w zeszłym miesiącu.
Aresztowanie oznacza spektakularny upadek 30-letniego przedsiębiorcy, który dzięki bitcoinowi i innym aktywom cyfrowym stał się miliarderem - komentuje Reuters.
Giełda, uruchomiona w 2019 r. i mająca siedzibę na Bahamach, złożyła wniosek o upadłość 11 listopada po tym, gdy handlowcy pospiesznie wycofali 6 miliardów dolarów z platformy w ciągu zaledwie 72 godzin. Od tego czasu okazało się, że Bankman-Fried potajemnie wykorzystał 10 miliardów dolarów funduszów klientów, aby wspierać swój biznes - napisał Reuters.
Bankructwo trzeciej największej giełdy kryptowalut, FTX, wywołało w tej branży "efekt Lehman Brothers", banku inwestycyjnego, którego upadek w 2008 r. zapoczątkował krach światowego systemu finansowego - uważają eksperci cytowani przez serwis CNN Business. Umarło krypto marzenie - napisał portal Axios.
"Świat kryptowalut widział już wcześniej duże straty finansowe i zobaczy je ponownie, jest to bowiem środowisko, w którym roi się od piramid finansowych i oszustów, (...) ale FTX ma znacznie większe znaczenie dla ekosystemu kryptowalut, niż sugerowałby sam rozmiar firmy" - podkreślił portal.
Gdy krążyły plotki, że założony przez ikonę branży Sama Bankman-Frieda FTX nie jest w stanie zaspokoić swoich wierzycieli, masowa wyprzedaż aktywów przez użytkowników platformy przyspieszyła zarówno upadek firmy, jak i dodatkowy krach cen niektórych z największych na świecie kryptowalut. (PAP)