Potężny front chłodny, któremu towarzyszą silne wiatry i opady śniegu zaatakował w sobotę Północną Kalifornię powodując przerwy w dostawach energii, powalając drzewa i zasypując wiele dróg. W kilku rejonach ogłoszono alarmy lawinowe i ostrzeżenia przed powodziami.
Śnieg zasypał m. in. odcinek autostrady międzystanowej nr 80 w górach Sierra Nevada w rejonie Lake Tahoe, co zmusiło władze do jego zamknięcia. Na pozostałych odcinkach autostrady zalecane są łańcuchy na koła.
Zamknięty został też zasypany przez śnieg fragment autostrady stanowej nr 89 między Tahoe City i South Lake Tahoe.
Według Krajowej Służby Meteorologicznej (NWS) w górach otaczających Lake Tahoe może spaść nawet do 4 stóp (1,2 metra) śniegu co grozi zejściem lawin. Prędkość wiatru w partiach szczytowych może wzrosnąć do 100 mil na godz. (160 km/godz).
Pasmo gór Sierra Nevada o długości 250 mil (400 km) od Reno do Parku Narodowego Yosemite zagrożony jest opadami śniegu dochodzącymi nawet do 6 stóp (1,8 metra). W sobotę rano ponad 30 tys. domów w rejonie stolicy stanu Sacramento było bez prądu.
Położony nieco dalej na południe rejon San Francisco nawiedziły natomiast ulewne deszcze. (PAP)