Po prawie stu latach działalności Pickwick Theatre w Park Ridge ma zostać zamknięty na początku stycznia. Powodem są problemy finansowe związane ze spadkiem sprzedaży biletów. 8 stycznia kino ma się pożegnać z widzami pokazem klasyka filmowego „Przeminęło z wiatrem”.
Współwłaściciel kultowego Pickwick Theatre w Park Ridge, na północno-zachodnich przedmieściach, Dino Vlahkis powiedział „Chicago Tribune”, że traci dochody w związku ze spadkiem sprzedaży biletów. Problemy finansowe spotęgowane w okresie zastoju w czasie pandemii COVID-19 nie skończyły się nawet po zniesieniu restrykcji.
Aby przynosić zyski, potrzebna jest sprzedaż co najmniej 2 tys. biletów tygodniowo. Jak wynika z wypowiedzi Vlahkisa, obecnie jest to średnio 500.
„Kiedyś mieliśmy w czasie Bożego Narodzenia 10 do 12 filmów, a obecnie spadliśmy do czterech filmów”– ubolewał.
The Pickwick został wybudowany w 1928 roku. W 1975 r. został dodany do Krajowego Rejestru Miejsc Historycznych.
Ojciec Dino Vlahkisa kupił kultowy teatr w 1967 r. Syn przejął biznes tuż po ukończeniu nauki w college’u. Obecnie Vlahkis jest współwłaścicielem Pickwick Theatre ze swoim szwagrem, Dave’em.
8 stycznia ma być ostatnim dniem działalności Pickwick Theatre w Park Ridge. Kino ma pożegnać się z widzami projekcją „Przeminęło z wiatrem” (Gone with the Wind)melodramatu z 1939 r.
Właściciele kultowego kina w Park Ridge, z 900-fotelami dla widzów, zasugerowali, że mogą ponownie rozważyć swoją decyzję, jeżeli wiadomość o zamknięciu Pickwick Theatre poruszy społeczność i przełoży się na wzrost sprzedaży biletów. Dodatkowo poinformowali, że nie planują sprzedaży obiektu, ale chcieliby go oddać w ajencję i nawet już kontaktują się z potencjalnymi podnajemcami.
„Nie tęskniłbym za biznesem. Będę tęsknił za ludźmi” – powiedział stacji WGN Vlahkis.
(tos)