62-letnia Tierni Micek odgryzła swojej dorosłej córce palec podczas kłótni w domu w Barrington Hills na północnych przedmieściach. Micek ugryzła też mężczyznę, który próbował powstrzymać ją po tym, jak rzuciła się na córkę.
Policja z Barrington Hills na północnych przedmieściach 12 listopada została wezwana do awantury domowej. Jak poinformowała asystentka prokuratora stanowego powiatu Lake Lillian Lewis, 62-letnia Tierni Micek podczas kłótni z dorosłą córką odgryzła jej palec.
Mężczyzna, który był świadkiem zdarzenia miał powiedzieć funkcjonariuszom, że próbował rozdzielić kobiety, ale Micek ugryzła go, a następnie odgryzła swojej córce palec. Tuż przed tym atakiem, uderzyła córkę w twarz i powaliła na ziemię. Funkcjonariusze znaleźli mały palec córki i przekazali go ratownikom medycznym.
Micek została aresztowana i przewieziona do więzienia powiatu Lake. Została oskarżona o napad i pobicie oraz przemoc domową z użyciem siły fizycznej.Sędzia powiatu Lake Christopher Kennedy ustalił kaucję na 100 tys. dolarów. Zazał Micek jakichkolwiek kontaktów z ofiarą lub świadkiem. Micek została zwolniona z więzienia powiatu Lake po wpłaceniu 10 tys. dolarów w gotówce.
(tos)