Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 05:31
Reklama KD Market

Thomas Osadzinski skazany na ponad 7 lat więzienia za wspieranie ISIS

Thomas Osadzinski skazany na ponad 7 lat więzienia za wspieranie ISIS
Thomas Osadzinski fot. rysunek z sali sądowej, L.D. Chukman

Były student Uniwersytetu DePaul Thomas Osadzinski został skazany przez sąd federalny w Chicago na 7,5 roku więzienia za próbę materialnego wsparcia terrorystów z Państwa Islamskiego (ISIS). Pochodzący z Park Ridge 23-latek nie przyznawał się do winy. Prokuratura domagała się skazania Osadzinskiego na 15 lat pozbawienia wolności. 

Thomas Osadzinski mieszkał w chicagowskiej dzielnicy Lakeview, kiedy w listopadzie 2019 r. został zatrzymany przez agentów federalnych. Od tego czasu przebywa w areszcie, bo sędzia federalny nie zgodził się na kaucję. Osadzinski, pochodzący z Park Ridge na północno-zachodnich przedmieściach, przeszedł na islam, kiedy był nastolatkiem – czytamy w 38-stronicowym akcie oskarżenia prokuratury federalnej na Rejon Północnego Illinois.

Osadzinski na forach internetowych miał wyrażać swoje wsparcie i oddanie dla Państwa Islamskiego (ISIS). Pod obserwacją agentów FBI – w tym podających się w mediach społecznościowych za sympatyków islamskich radykałów z ISIS – był od prawie dwóch lat, zanim został aresztowany.

W jednym z wpisów Osadzinski miał stwierdzić, że karabin AK-47 jest jego ulubioną bronią i że sprawdza, jak skonstruować bombę domowej roboty i pas szahida dla samobójców. Twierdził jednak, że przed przeprowadzeniem „operacji męczeńskiej” najpierw chciałby się ożenić i założyć rodzinę.

Z tego powodu postanowił skupić się na mediach społecznościowych, nazywając je „najwyższą formą dżihadu” – wynika z aktu oskarżenia.

Student DePaul University po nawiązaniu kontaktu z domniemanymi sympatykami Państwa Islamskiego, a w rzeczywistości podstawionymi agentami FBI, oferował m.in. pomoc w tłumaczeniu filmów propagandowych z języka arabskiego na angielski.

„Dobrze znam angielski. Jeśli potrzebujesz pomocy, powiedz mi…” – miał napisać po arabsku do podstawionego agenta FBI na platformie mediów społecznościowych.

„Osadzinski opracował unikalny język skryptowy umożliwiający łatwiejsze rozpowszechnianie propagandy ISIS przez użytkowników komunikatora” – twierdzi prokuratura. Na początku 2019 roku udostępnił swój system kodowania i instrukcję, jak go używać, osobom, które podawały się za zwolenników Państwa Islamskiego i członków organizacji medialnych pro-ISIS. W rzeczywistości byli to podstawieni agenci FBI prowadzący tajną operację w internecie oraz osoba współpracująca z organami ścigania. „Może działać na dowolnym komputerze, jest szybki i bezpieczny” – opisywał Osadziński swój kod.

Za pośrednictwem komunikatora Osadzinski wysłał podstawionym agentom FBI zdjęcia plakatu propagandowego ISIS, który miał zawieszony nad swoim łóżkiem, przedstawiający flagę Państwa Islamskiego i napisał, że wydrukował go w bibliotece Uniwersytetu DePaul. Na innym zdjęciu widoczna jest flaga ISIS, którą położył przy laptopie.

Osadzinski wysłał 2 listopada 2019 r. podstawionemu agentowi FBI kolejne zdjęcie flagi ISIS z odręczną notatką: „Ponawiam swoje zobowiązanie wobec Abu Ibrahima Al-Hashimi Al-Qurashiego (złożone) na ziemi amerykańskiej”. Al-Qurashi został mianowany nowym przywódcą ISIS po śmierci Abu Bakr al-Baghdadiego.

Z aktu oskarżenia wynika, że Osadzinski wiedział, że może być pod obserwacją, bo w marcu 2018 r. agenci FBI próbowali go przesłuchać. W jednej z rozmów internetowych z podstawionym agentem służb federalnych, stwierdził: „Wydział FBI do zwalczania terroryzmu zaczął nękać mnie i moją rodzinę”.

Z kolei podczas spotkania z informatorem, Osadzinski podważał skuteczność agentów federalnych zajmujących się terroryzmem. „Ci ludzie nie mają żadnej więzi ze społecznością islamską (…) Dostali pracę (w FBI), ponieważ ich ojciec był politykiem”.

W innej rozmowie Osadzinski stwierdził, że znajduje się na liście osób obserwowanych pod kątem działalności terrorystycznej i wspomniał w tym kontekście rekrutację do wojska i obowiązek rejestracji w systemie Selective Service. „Jeśli mnie wybiorą…, [emoji gałki ocznej] [emoji samochodu] [emoji dynamitu]” – miał napisać Osadzinski.

„W oparciu o kontekst użycia emotikonów, rozumiemy, że Osadzinski miał na myśli, że jeżeli kiedykolwiek zostałby powołany do wojska, to mógłby wysadzić w powietrze samochód” – stwierdziło FBI w dokumentach sądowych.

Po trwającym prawie dwa tygodnie procesie przed sędzią federalnym Robertem Gettlemanem ława przysięgłych 18 października uznała Osadzinskiego za winnego próby materialnego wsparcia terrorystów z Państwa Islamskiego (ISIS). 

Obrońca Steven Greenberg podważał zarzuty dotyczące udzielania pomocy ISIS: „Rozumiem, że rząd musi zachować czujność, ale dochodzi do nadużywania władzy, kryminalizacji wolności słowa i wyznania”.

Przed ogłoszeniem wyroku 17 listopada Osadzinski przeprosił swoich rodziców, którzy byli na sali sądowej i zapewnił sędziego, że „całkowicie odrzuca ISIS”.

Sędzia federalny Robert Gettleman skazał 23-letniego Osadzinskiego na 7,5 roku więzienia. Po odsiedzeniu tego wyroku będzie jeszcze 10 lat pod nadzorem sądowym.

„Myślę, że teraz rozumiesz, jak poważna jest to sprawa” – powiedział sędzia Gettleman, zwracając się do Osadzińskiego. „Okazałeś skruchę. Czy szczerze? Mam nadzieję, że tak”. 

Adwokat Osadzinskiego, Joshua Herman, powiedział agencji AP, że obrona planuje apelację od wyroku.

Joanna Trzos[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama