Daniels odejdzie

Springfield (CST, inf. wł.) - Były przewodniczący republikanów w Stanowej Izbie Reprezentantów, Lee Daniels oświadczył, że będzie sprawował urząd posła do końca kadencji, a więc do 2007 roku i już więcej nie będzie ubiegał się o ten urząd.

63-letni Daniels, z Elmhurst, przyjął ofertę pracy od organizacji charytatywnej z siedzibą w Cicero. Będzie sprawował funkcję przewodniczącego Sanguin Services, agencji świadczącej usługi dla inwalidów i niepełnosprawnych.
"Po trzech dekadach reprezentowania 46. okręgu w Springfield, otworzyły się dla mnie nowe możliwości w ramach których mogę kontynuować służbę publiczną, poświęcić więcej czasu mojej rodzinie i prywatnej praktyce prawniczej" - powiedział 7 bm. Daniels, partner w firmie Boyd and Lloyd.
Po raz pierwszy został Daniels wybrany do Legislatury stanowej w 1974 roku. W połowie lat 90. był marszałkiem Izby. Sprawował też krótko funkcję przewodniczącego Partii Republikańskiej Illinois.

W 2002 r. ustąpił ze stanowiska przewodniczącego mniejszości republikańskiej w Izbie i przewodniczącego GOP, gdy władze federalne wszczęły dochodzenie w sprawie domniemanego prowadzenia kampanii wyborczych przy pomocy środków stanowych opłacanych z kieszeni podatnika.
Niedawno były szef personelu Danielsa, Michael Tristano został formalnie oskarżony o używanie środków finansowych przez podatnika do prowadzenia kampanii wyborczych.

Sam Daniels nie jest o nic oskarżony.
Federalny akt oskarżenia zarzuca Tristano oszustwa, kradzieże oraz wymuszanie haraczy, w związku z domniemanym wysyłaniem pracowników stanowych do pracy przy różnych kampaniach wyborczych w czasie godzin służbowych opłacanych z kieszeni podatnika.

Akt oskarżenia jest wynikiem 3-letniego śledztwa władz federalnych w związku z domniemanymi zarzutami niewłaściwego wykorzystania pracowników stanowych, samochodów służbowych i funduszy stanowych podczas starań republikanów o odebranie demokratom kontroli nad stanową Izbą Reprezentantów w latach 1998-2000.

49-letniemu Tristano z Glenview przypisuje się sukces republikanów w 1994 r., kiedy to wygrali oni większość foteli w Stanowej Izbie Reprezentantów.
(ao)