Chicago (Inf. wł., CT) - Wczoraj Federalny Sąd Rejonowy w Chicago miał zapoznać się z argumentami przeciwników rozbudowy O'Hare, którzy we wtorek 1 listopada wnieśli do tego sądu kolejną sprawę. (Niestety orzeczenia sądowego jeszcze nie było w chwili, gdy finalizowany był bieżący numer weekendowy Dz. Zw.).
Przypomnijmy, że poprzednią sprawę przeciwnicy rozbudowy O’Hare przegrali w ub. miesiącu orzeczeniem Federalnego Sądu Apelacyjnego w Waszyngtonie, który pozwolił władzom Chicago na rozpoczęcie prac na lotnisku.
W najnowszym pozwie przeciwnicy rozbudowy O’Hare domagają się, by sąd w Chicago wydał zakaz prowadzenia prac na lotnisku, ponieważ realizacja planu rozbudowy jest nielegalna, z uwagi na to, że federalna agencja ds. lotnictwa cywilnego - Federal Aviation Administration, FAA - nie wyraziła jeszcze formalnej zgody na wyasygnowanie funduszy federalnych na ten projekt.
W poprzednim pozwie przeciwnicy rozbudowy O’Hare twierdzili, że realizacja projektu rozbudowy stanowi pogwałcenie swobód obywatelskich sąsiadów lotniska - mieszkańców, właścicieli biznesów i cmentarza St. Johannesa - które gwarantowane są na mocy konstytucji USA.
Władze Chicago zabiegają o 300 mln dol. w funduszach federalnych na realizację pierwszej fazy projektu, opiewającej na 3 mld dol.
W pierwszej fazie planowana jest m.in. budowa nowego pasa startowego oraz przedłużenie dwóch istniejących pasów do 2007 roku.
W ub. miesiącu FAA obiecała, że zatwierdzi 300 mln dol. na rozbudowę O’Hare, ale formalną zgodę agencja wyda dopiero po zapoznaniu się z kosztorysami sporządzonymi przez władze Chicago.
Radca prawny miasta Chicago Jennifer Hoyle wyraziła nadzieję, że sędzia Federalnego Sądu Rejonowego w Chicago David Coar oddali pozew przeciwników O’Hare. Jej zdaniem, prośba o wydanie tymczasowego zakazu prowadzenia prac na lotnisku nie została należycie uzasadniona.
Jak już informowaliśmy, koszty całości projektu rozbudowy O’Hare opiewają na 15 mld dol. Projekt uwzg lędnia m.in. wybudowanie dwóch nowych pasów startowych, modernizację i rekonfigurację istniejących pasów oraz budowę nowego terminalu.
Zdaniem FAA, dzięki rozbudowie lotniska, spóźnienia samolotów zostaną zredukowane o 68 procent, a liczba lotów zwiększy się o jedną trzecią do 1.2 milionów.
Ukończenie projektu jest przewidziane na rok 2013.
Według FAA nawet najkrótsza zwłoka w realizacji projektu wyrządza mu nieodwracalną krzywdę, podnosi jego koszty i naraża podatników na dodatkowe wydatki.
Podobnie jak władze federalne, tak i władze miasta Chicago argumentują, że każdy dzień zwłoki zwiększa koszty realizacji projektu rozbudowy, która jest konieczna dla zwiększenia bezpieczeństwa lotów i usprawnienia komunikacji lotniczej.
Wśród przeciwników rozbudowy są miasteczka Bensenville, Elk Grove Village i Des Plaines, a także kościół St. John’s, właściciel cmentarza St. Johannes Cemetary, znajdującego się w miejscu przedłużenia pasa startowego.
W rezultacie realizacji projektu około 2,600 osób i 200 biznesów zostałoby zmuszonych do przeprowadzki, a cmentarz zostałby zlikwidowany. Plany rozbudowy lotniska przewidują bowiem przeniesienie 1,300 grobów z cmentarza St. Johannesa.
Burmistrz Richard M. Daley uważa, iż lotnisko musi zostać zmodernizowane w przeciwnym razie przestanie być siłą stymulującą lokalną ekonomię. Jego zdaniem, większość mieszkańców metropolii popiera jego stanowisko na ten temat. (ao)
Atak wrogów O'Hare
- 11/09/2005 07:13 PM
Reklama