Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 19 listopada 2024 19:15
Reklama KD Market

1 zabity, dzieci wśród 5 rannych wyrzuconych z pojazdu po wypadku w rejonie Gurnee

1 zabity, dzieci wśród 5 rannych wyrzuconych z pojazdu po wypadku w rejonie Gurnee
fot. Facebook/Gurnee Police Department

Do przerażającego wypadku doszło w niedzielę wieczorem na północnych przedmieściach Chicago. Pięć osób – w tym dzieci – zostało wyrzuconych z jednego samochodu po zderzeniu z innym. Żadna z nich nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Szósta osoba nie żyje.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 9 października około 6.40 pm w rejonie Route 45 i Rollins Road w rejonie Gurnee na północnych przedmieściach.

Z wstępnych ustaleń wynika, że samochód marki GMC Envoy, za kierownicą którego siedział 34-latek z Mundelein, próbował skręcić w lewo na pomarańczowym świetle z Rollins Road w Route 45. Wówczas został uderzony przez forda pickupa prowadzonego przez 22-latka z Round Lake.

Funkcjonariusze szeryfa powiatu Lake, którzy przybyli na miejsce zlokalizowali pięć ofiar wyrzuconych z GMC. Wśród nich był dwulatek, czterolatek oraz trzy kobiety w wieku 24, 31 i 63 lata. Wszyscy byli mieszkańcami Mundelein.

Cała piątka trafiła do szpitala w stanie od ciężkiego do krytycznego, lecz według biura szeryfa, ich życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.

Według biura szeryfa dzieci siedziały na kolanach dorosłych na tylnych siedzeniach. Żadne z nich nie miało zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Kierowca GMC również doznał obrażeń i został przewieziony do szpitala. Szósty pasażer, który siedział z przodu obok kierowcy, zmarł krótko po przewiezieniu do szpitala. W poniedziałek rano nieznana była jego tożsamość, wiadomo było, że miał 62 lata.

Kierowcy forda udzielono pomocy medycznej na miejscu, a dwóch 19-latków, którzy z nim jechali, przewieziono do szpitala w poważnym stanie. Według lekarzy, obrażenia nie zagrażają ich życiu.

W wyniku wypadku uszkodzony został również trzeci pojazd, lecz jego pasażerowie nie odnieśli obrażeń.

Władze kontynuują śledztwo.

(jm)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama