Nie żyje mężczyzna, który został postrzelony podczas konfrontacji z policjantem w niedzielę na ranem na północy Chicago. Trwa śledztwo w sprawie zdarzenia.
Incydent miał miejsce w niedzielę, 2 października około 5 am przy West Blackhawk Street w chicagowskiej dzielnicy Old Town.
Ktoś zgłosił patrolującemu pobliski obszar policjantowi, że w pobliżu znajduje się mężczyzna, który celował do niego z broni. Zaalarmowane służby porządkowe zaczęły przeszukiwać teren.
Policjant zauważył mężczyznę, którego rysopis był zgodny z opisem podejrzanego. Zaczął on uciekać i zniknął z widoku. Policjant wrócił do służbowego auta, aby kontynuować dalsze poszukiwania.
W niedługim czasie natknął się ponownie na podejrzanego mężczyznę. Podczas próby zatrzymania, doszło między nimi do konfrontacji, w wyniku której policjant wystrzelił z broni, trafiając mężczyznę. Ten, po przewiezieniu do lokalnego szpitala, zmarł.
Okoliczności i szczegóły sprawy pozostają nieznane. Policja oznajmiła, że przy zastrzelonym mężczyźnie znalazła broń oraz naboje, które nie są zgodne z tymi należącymi do policjanta.
34-letni funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, gdyż miał problem ze złapaniem oddechu po zaistniałym incydencie.
20 minut później policja otrzymała kolejne zgłoszenie o strzelaninie przy West Division Street, zaledwie pół mili dalej, w wyniku której zmarł 38-letni mężczyzna. Niezidentyfikowany sprawca otworzył ogień w momencie, kiedy ofiara spierała się z innym mężczyzną.
Policja oznajmiła, że te dwie strzelaniny nie mają ze sobą nic wspólnego.
Dochodzenie w sprawie strzelaniny z udziałem policji prowadzi Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji (Civilian Office of Police Accountability, COPA). Jak zawsze w takich przypadkach, policjant, który oddał strzały, został przeniesiony do pracy za biurkiem na 30 dni.
(dg)