Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 26 grudnia 2024 14:28
Reklama KD Market

Dwóch aresztowanych ws. śmierci biznesmena z północnych przedmieść

Jacob Firestone, Nicholas M. Caban fot. Highland Park police

Co wydarzyło się na plaży w Highland Park?

Drugi mężczyzna usłyszał zarzuty w związku ze śmiercią mieszkańca Highland Park, którego ciało znaleziono rano w sobotę 17 września w rejonie wybrzeża jeziora Michigan. Z ustaleń śledztwa wynika, że Matthew Ascaridis zmarł w wyniku licznych obrażeń, które odniósł podczas brutalnej konfrontacji z dwoma mężczyznami. Obaj usłyszeli zarzuty, lecz śledztwo jest kontynuowane.

18-letni Jacob Firestone z Highland Park był drugim mężczyzną, który usłyszał zarzuty w związku ze śmiercią 45-letniego Ascaridisa, biznesmena i ojca dwójki dzieci pochodzącego z tej samej miejscowości. Firestone’a oskarżono o utrudnianie pracy wymiaru sprawiedliwości poprzez próbę ukrycia dowodów.

Mężczyznę aresztowano we wtorek 20 września zaraz po jego wyjściu ze szpitala, gdzie przebywał w związku z obrażeniami doznanymi podczas bójki. Sędzia wyznaczył dla niego kaucję w wysokości 75 tys. dolarów.

Wcześniej, w niedzielę 18 września zarzuty nielegalnego posiadania broni usłyszał 20-letni Nicholas M. Caban.

Po wydarzeniu obaj mężczyźni przebywali w szpitalu, lecz według władz, współpracowali ze śledczymi.

Caban w niedzielę około 5.20 am zadzwonił na policję, by zgłosić, że wraz z kolegą brał udział w bójce z mężczyzną na plaży. Firestone był z Cabanem, gdy pod dom, w którym mieszka w rejonie 3400 Dato Avenue w Highland Park, przyjechała policja. W środku znaleziono półautomatyczny pistolet bez numerów seryjnych. Znajdował się on w plecaku, w którym był też piasek, jednak według policji broń ta nie została użyta do zabójstwa Ascaridisa. W okolicy garażu policja znalazła też taczki ze śladami krwi, które wcześniej widziano na plaży, a w pobliskim śmietniku – plecak z telefonem i dokumentami Firestone’a.

Caban wpłacił 10 proc. kaucji wyznaczonej na 100 tys. dolarów i 22 września wciąż znajdował się na wolności. Firestone tego dnia po południu nadal przebywał w areszcie – według biura szeryfa powiatu Lake.

Policja z Highland Park początkowo została wezwana w sobotę 17 września około 5.10 am w okolicę 100 Cliff Road w związku z nieprzytomnym mężczyzną leżącym w pobliżu wybrzeża jeziora Michigan. Na miejscu ustalono, że zdarzenie miało miejsce w rezerwacie leśnym Fort Sheridan Forest Preserve w okolicy 100 Sheridan Rd.

Według władz, Ascaridis, który mieszkał w okolicy, w sobotę około 1 nad ranem wyszedł z domu w związku z hałasami, które dobiegały znad brzegu jeziora Michigan. Następnie między nim a dwoma innymi mężczyznami doszło do brutalnej konfrontacji, która zakończyła się jego śmiercią.

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny było kontynuowane z udziałem Lake County Forest Preserve Police oraz Lake County Major Crime Task Force. Prokuratura nie wykluczyła postawienia podejrzanym dodatkowych zarzutów.

To już druga w ostatnich miesiącach tragedia, która wstrząsnęła mieszkańcami Highland Park, zamożnego i uważanego za bezpieczne przedmieścia na północy aglomeracji chicagowskiej.

Przypomnijmy, że w Dniu Niepodległości 4 lipca w Highland Park podczas parady z okazji tego święta 21-letni Robert Crimo zabił z półautomatycznej broni siedem osób, a kilkadziesiąt ranił. Strzelanina wstrząsnęła zarówno mieszkańcami miasteczka, jak i całym krajem, i zaktywizowała debatę na temat kontroli dostępu do broni palnej.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama