Chicago (Inf. wł.) - Demokratyczny senator z Illinois Richard Durbin wystąpił 11 października br. z propozycją nowego podatku, który z pewnością zostanie odrzucony przez zdominowany przez republikanów Kongres Stanów Zjednoczonych.
Senator Durbin zaproponował podatek dla kompanii naftowych od ich zysków, które senator określił jako "nieprzyzwoicie przesadne".
Durbin stwierdził, że w okresie ostatniego roku zyski rafinerii wzrosły o 255 procent.
Wysokie koszty olejów napędowych zagrażają równowadze ekonomicznej i krzywdzą klasę pracującą - stwierdził Durbin i podkreślił, że każdy dolar płacony za benzynę pomnaża profity firm naftowych.
Durbin proponuje egzekwowanie podatku od 50 procent zysków, które czerpią firmy naftowe, gdy ceny ropy naftowej wzrastają powyżej średniej z 2004 r. wynoszącej 40 dol. za baryłkę.
Durbin zauważył, że obecnie cena baryłki wynosi ponad 60 dol.
Jak szacuje demokratyczny senator z Illinois 40 miliardów dol.z podatków mogłoby zostać przeznaczone na rabaty dla konsumentów rzędu 150 dol. w każdym przypadku oraz zapewnić miliard dolarów w bodźcach ekonomicznych przemysłowi motoryzacyjnemu.
Senator Durbin, "naganiacz głosów" demokratycznej mniejszości w Senacie USA, przyznał, że jego propozycja ma nikłe szanse na zatwierdzenie.
Równocześnie zauważył, że proponowany przez niego podatek byłby odpowiednią reakcją na rosnące ceny.
Rzecznik Durbina przypomniał, że podobny podatek już raz był egzekwowany w USA - podczas kryzysu energetycznego w latach 80.
Krajowe Stowarzyszenie Petrochemiczno-Rafineryjne jeszcze nie skomentowało propozycji sen. Durbina.
(ao)
Podatki od zysków?
- 10/13/2005 05:54 PM
Reklama