Amerykańskie okręty wojenne ponownie w Cieśninie Tajwańskiej
Od wizyty Nancy Pelosi w Tajpej minął już ponad miesiąc. W tym czasie w jej ślady poszły kolejne delegacje amerykańskich kongresmenów oraz przedstawicieli politycznych szczebla stanowego. Po kilku dniach intensywnych manewrów wojskowych wokół Tajwanu, które nastąpiły w reakcji Chińskiej Republiki Ludowej na wizytę Pelosi, do Cieśniny Tajwańskiej powróciły amerykańskie okręty wojenne.
Teoria „pułapki Tukidydesa”, popularyzowana przez amerykańskiego politologa Grahama T. Allisona, wydaje się znajdować coraz jaśniejsze odzwierciedlenie w rzeczywistości Azji Wschodniej i basenu Oceanu Spokojnego. Zjawisko opisywane przez Allisona w książce „Destined for War: Can America and China Escape Thucydides Trap?” zajmuje się uplastycznieniem sytuacji geopolitycznej, w której wschodzące mocarstwo grozi wyparciem funkcjonującego już na arenie międzynarodowej hegemona. O ile powszechnie wiadomym jest fakt, iż od lat oba mocarstwa zbliżają się do momentu kulminacyjnego w swoich relacjach, to w ostatnich miesiącach dynamika nadchodzącej konfrontacji nieznacznie przyśpieszyła.
W odpowiedzi na wizytę Speaker Izby Reprezentantów USA w Tajpej, Chiny przeprowadziły serię ćwiczeń wojskowych na największą skalę od czasu Trzeciego Kryzysu w Cieśninie Tajwańskiej. Obejmowały one obszar chińskiego wschodniego wybrzeża oraz wód przybrzeżnych Tajwanu, łącznie z odnotowanymi przypadkami przekroczenia nieoficjalnej granicy morskiej pomiędzy Chinami kontynentalnymi a Formozą.
Niemal dwa tygodnie po Nancy Pelosi, do Tajpej ruszyła druga delegacja kongresmenów. Pięcioosobowa grupa pod przewodnictwem senatora Eda Markeya (D-Mass.) odbyła spotkanie z prezydent Tsai Ing-wen i wzięła udział w bankiecie wydanym przez ministra spraw zagranicznych Josepha Wu. W ostatnich dniach na Tajwan dotarła także trzecia delegacja kongresmenów, której przewodziła senator Marsha Blackburn (R-TN). Niemal równolegle do tej wizyty, Tajpej odwiedził republikański gubernator Indiany Eric Holcomb. Jest on pierwszym gubernatorem USA, który odwiedził Tajwan od 2019 roku i pierwszym gubernatorem stanu Indiana, który udał się na wyspę od 17 lat. Jest to niewątpliwie wyjątkowy miesiąc w historii nieoficjalnych wciąż relacji na linii USA-Tajwan.
Amerykańska ofensywa dyplomatyczna nabiera tym większego znaczenia, iż ukazuje ona ponadpartyjne poparcie dla sprawy Tajwanu wewnątrz amerykańskiej klasy politycznej. Jednym z rezultatów ostatnich wizyt w Tajpej będzie podróż ministra Chiu Tai-san z Rady ds. Kontynentalnych (MAC) do Stanów Zjednoczonych na początku września. USA jasno przedstawia swoje stanowisko w sprawie utrzymania tzw. statusu quo w regionie, jednak coraz mocniej staje po stronie swoich interesów w Cieśninie Tajwańskiej. W miarę upływu czasu spodziewać się można wzmożenia handlu uzbrojeniem, które potrzebne będzie Tajwanowi w razie kinetycznej agresji militarnej ze strony Chińskiej Republiki Ludowej. Na mocy Taiwan Relations Act z 1979 roku Stany Zjednoczone mają prawo „zapewnić Tajwanowi broń o charakterze defensywnym” oraz „utrzymać zdolności Stanów Zjednoczonych do przeciwstawiania się wszelkim formom siły lub przymusu, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu lub systemowi społecznemu lub ekonomicznemu ludności na Tajwanie”.
W żywotnym interesie administracji Joe Bidena jest uniknięcie bezpośredniego zaangażowania wojsk amerykańskich na dwóch frontach jednocześnie. Z tego powodu i w tym zakresie, w stosunku do Tajwanu, USA może prowadzić podobną politykę jak w sprawie zbrojenia Ukrainy.
Jak podaje Al Jazeera, Tajwan ujawnił plany rekordowego zwiększenia wydatków na obronę. Według doniesień chodzi o 13,9-procentowy wzrost wydatków. W jego skład znaleźć się mają pieniądze przeznaczone na zakup myśliwców i innego sprzętu bojowego. Według portalu, zmiana podniosłaby całkowity budżet obronny do rekordowego 586,3 miliarda dolarów nowotajwańskich (19,41 miliarda dolarów) lub około 15 procent całkowitych wydatków rządowych.
Po burzliwym początku sierpnia, do cieśnin wiodących w kierunku Morza Południowochińskiego powróciły amerykańskie okręty wojenne. Jest to spełnienie słów Kurta Campbella, koordynatora Białego Domu ds. Azji i Pacyfiku, który zapowiedział to dwa tygodnie wcześniej. Jak podaje The Guardian, powołując się na komunikat Siódmej Floty Stanów Zjednoczonych, krążowniki pocisków kierowanych USS Antietam i USS Chancellorsville przeprowadzały „rutynowy tranzyt przez Cieśninę Tajwańską”.
W poprzednich latach w tym regionie obserwowano liczne okręty sprzymierzone ze Stanami Zjednoczonymi, które korzystając z prawa swobodnego przepływu, wywoływały nerwowe reakcje w Chinach. Tym razem również chińskie wojsko poinformowało, że obserwuje amerykańskie statki płynące przez Cieśninę Tajwańską, utrzymując wysoki stan gotowości, i jest gotowe odpowiedzieć na wszelkie prowokacje.
Przepływ USS Antietam i USS Chancellorsville jest bezpośrednią realizacją zapewnień administracji Joe Bidena, która zakłada, że Stany Zjednoczone wzmocnią współpracę handlową z Tajwanem w odpowiedzi na prowokacyjne manewry chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej wokół wyspy. O ile dokładny plan pogłębienia współpracy handlowej jest nadal w fazie prac, to przepływ amerykańskiej floty morskiej przez cieśninę podkreśla amerykański przekaz prawa do wolnego przepływu morskiego oraz powietrznego w tym regionie. Jest to także emanacja kontroli nad największymi szlakami handlowymi w tym regionie. Celem Stanów Zjednoczonych będzie wspieranie Tajwanu, uzyskanie największego możliwego stopnia samodzielności wyspy w potencjalnym konflikcie kinetycznym z Chinami, jednak prowadzony od lat „zwrot ku Azji” wskazuje, iż Amerykanie przede wszystkim osobiście angażować się muszą w ochronę swoich interesów na Pacyfiku.
Jan Hernik
jest absolwentem Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w teorii wpływu religii, rasy i pochodzenia etnicznego na wybór polityczny w amerykańskich wyborach prezydenckich. Jego zainteresowania badawcze obejmują także aktywność USA w regionie Indo-Pacyfiku.
Niniejszy artykuł powstał w ramach działalności społeczno-misyjnej polskiego think tanku Warsaw Institute. Jeśli cenicie Państwo przygotowane przez naszych ekspertów treści, apelujemy o wsparcie finansowe naszej działalności realizowanej na zasadzie non-profit. Do regularnych darczyńców przysyłamy bezpłatnie anglojęzyczny kwartalnik The Warsaw Institute Review.Więcej informacji: www.warsawinstitute.org/support/Darowizny można dokonać bezpośrednio na konta bankowe:USD: PL 82 1020 4900 0000 8502 3060 4017EUR: PL 85 1020 4900 0000 8902 3063 7814GBP: PL 18 1020 4900 0000 8302 3069 6641PLN : PL 41 1020 1097 0000 7202 0268 6152SWIFT: BPKOPLPWDziękujemy!
Warsaw Institute to polski think tank zajmujący się geopolityką. Główne obszary badawcze to stosunki międzynarodowe, bezpieczeństwo energetyczne oraz obronność. Warsaw Institute wspiera Inicjatywę Trójmorza oraz stosunki transatlantyckie.
Warsaw Institute is a Polish think tank focusing on geopolitics. The main research areas are international relations, energy security and defense. The Warsaw Institute supports the Three Seas Initiative and transatlantic relations.
More Delegations in Taiwan. American Warships Back in the Taiwan Strait
Over a month has passed since Nancy Pelosi’s visit to Taipei. At that time, more delegations of American congressmen and state-level political representatives followed suit. After several days of intense military maneuvers around Taiwan in response to the Pelosi visit, American warships returned to the Taiwan Strait.
The theory of the “Thucydides trap”, popularized by American political scientist Graham T. Allison, seems to be increasingly reflected in the reality of East Asia and the Pacific basin. The phenomenon, described by Allison in the book Destined for War: Can America and China Escape Thucydides Trap?, deals with the geopolitical situation in which the emerging power threatens to oust the hegemon already functioning on the international arena. While it is commonly known that for years both powers have been approaching the climax in their relations, the dynamics of the upcoming confrontation has slightly accelerated in recent months.
In response to the visit of the US House of Representatives Speaker to Taipei, China conducted a series of its biggest military exercises since the Third Taiwan Strait Crisis. They covered the Chinese east coast and coastal waters of Taiwan, including reported cases of crossing an unofficial maritime border between mainland China and Formosa.
Almost two weeks after Nancy Pelosi’s trip, a second delegation of congressmen traveled to Taipei. A group of five politicians led by Senator Ed Markey (D-Mass.) met with President Tsai Ing-wen and attended a banquet hosted by Foreign Minister Joseph Wu. A third delegation of congressmen led by Senator Marsha Blackburn (R-TN) also arrived in Taiwan in recent days. Almost simultaneously to this visit, Republican Indiana Governor Eric Holcomb visited Taipei––as the first U.S. governor since 2019 and the first Indiana governor to travel to the island in 17 years. It is undoubtedly an exceptional month in the history of still unofficial relations between the USA and Taiwan.
The American diplomatic offensive is all the more important as it shows cross-party support for Taiwan within the American political class. One of the results of the latest visits to Taipei will be a trip that Minister Chiu Tai-san from the Mainland Affairs Council (MAC) will make to the United States in early September. The US clearly presents its position on the maintenance of the so-called status quo in the region. It, however, is increasingly taking the side of its interests in the Taiwan Strait. Arms trade is expected to increase over time, which is what Taiwan will need if the People’s Republic of China launches kinetic military aggression. Under the Taiwan Relations Act of 1979, the United States has the right to “provide Taiwan with defensive weapons” and “maintain the United States’ ability to resist any form of force or coercion that might endanger the security or social or economic system of the people of Taiwan.”
It is in the vital interest of the Joe Biden administration to avoid direct involvement of US troops on two fronts at the same time. For this reason and in this respect, in Taiwan, the US may pursue a policy similar to that in the case of sending weapons to Ukraine.
Taiwan has unveiled plans to have a record increase in defense spending, according to Al Jazeera. A 13.9 percent increase in spending is reported to include money to purchase fighters and other combat equipment. The change would raise the total defense budget to a record $586.3 billion ($19.41 billion) or about 15 percent of total government spending, Al Jazeera wrote in the article.
After the stormy beginning of August, American warships returned to the straits leading to the South China Sea. Such move was promised by Kurt Campbell, the White House’s Asia-Pacific coordinator, who had announced it two weeks earlier. According to The Guardian, referring to the communiqué of the US Seventh Fleet, the guided missile cruisers USS Antietam and USS Chancellorsville carried out “a routine transit through the Taiwan Strait.”
In previous years, the region had seen numerous U.S.-allied ships that used the right of free movement, which caused nervous reactions in China. This time, the Chinese military also announced that it was watching American ships passing through the Taiwan Strait, maintaining a high state of alert and ready to respond to any provocations.
The sail of the USS Antietam and USS Chancellorsville is a direct fulfillment of the assurances made by the Joe Biden administration that the United States would strengthen trade cooperation with Taiwan in response to the Chinese People’s Liberation Army’s provocative maneuvers around the island. While a detailed plan to deepen trade cooperation is still underway, the passage of the American navy through the strait underlines the American message of the right to free sea and air flow in this region. It is also an emanation of control over the largest trade routes in the region. The goal of the United States will be to support Taiwan and achieve the greatest possible degree of independence of the island in a potential kinetic conflict with China. However, the “pivot to Asia,” which has been carried out for many years, indicates that Americans must first and foremost be personally committed to protecting their interests in the Pacific.
Jan Hernik
is a graduate of the American Studies Center at the University of Warsaw. He specializes in the theory of religion, race and ethnicity for political choice in the U.S presidential elections. His research interests also include US activity in the Indo-Pacific region.