Już 5 lat służy Polakom w Chicago Fundacja Zdrowie Plus udzielająca pomocy chorym na raka, czyli - według definicji założycielki fundacji, Małgorzaty Kiesz - osobom z problemami onkologicznymi.
W sobotę 1 października organizacja obchodziła swój jubileusz uroczyście, a zarazem radośnie, zgodnie z dewizą, że optymizm i nadzieja mają terapeutyczny wpływ, oraz, że chorobie nie wolno się poddawać, a trzeba walczyć z towarzyszącą jej depresją.
W balu dobroczynnym, który odbył się w sali bankietowej Victoria w północno-zachodniej dzielnicy Chicago, udział wzięli nie tylko członkowie fundacji, ale też jej opiekunowie oraz mentorzy z dziedziny medycyny i prawa z Polski i USA oraz wielu prominentnych przedstawicieli władz lokalnych i organizacji polonijnych.
Ich obecność świadczyła o tym, że inicjatywa Małgorzaty Kiesz - też pacjentki onkologicznej, mocno identyfikującej się z cudzym cierpieniem - podyktowana potrzebą serca i przemożną chęcią niesienia pomocy, znalazła wreszcie uznanie na szerszym forum społecznym, wykraczającym poza ramy środowiska polonijnego.
Szczere uznanie dla działalności fundacji wyraził sekretarz stanowy Jesse White, który notabene znakomicie bawił się na balu.
Odczytane zostały listy z gratulacjami przez Barbarę Chałko reprezentującą skarbnika stanowego Judy Baar Topinkę i Agnieszkę Ptasznik, przedstawicielkę prokuratora generalnego Illinois Lisy Madigan.
Gratulacje i czek na tysiąc dolarów przekazał w imieniu Związku Narodowego Polskiego Frank Spula, prezes tej największej polonijej organizacji bratniej pomocy.
Prezesowi Spuli towarzyszyła na uroczystości Emilia Leszczyńska, dyrektor generalna wszystkich mediów (prasa i radio)) ZNP.
życzenia i gratulacje, a także dar pieniężny przekazał również Jan Kopeć, wiceprezes Związku Klubów Polskich.
Kontynuacji owocnej działalności na rzecz polskiej spoleczności życzyła fundacji prof. Dorota Patak, która przybyła na uroczystość aż z Michigan z tamtejszego uniwersytetu, na którym prowadzi badania nad rakiem wśród Polek. Prof. Patak poinformowała, że badania są już prawie ukończone i wkrótce udostępni ona ich rezultaty, a także wnioski, mające duże znaczenie dla prewencji nowotworów. Podkreśliła, że członkinie klubu wydatnie przyczyniły się do sfinalizowania badania poprzez swój w nim udział.
Bal przyniósł dochód netto - po odjęciu kosztów operacyjnych - około 4.5 tys. dolarów. Uzyskane fundusze zostaną w całości przeznaczone na działalnośń statutową fundacji - poinformowała M. Kiesz.
Pomoc, której udziela fundacja i działający pod jej egidą klub, jest nie tylko bardzo szlachetna, ale też bardzo konkretna. Osoby nie mające ubezpieczenia na zdrowie, a potrzebujące pomocy medycznej, przeprowadzane są przez gąszcz biurokratycznych wymogów, by zakwalifikować się na leczenie w szpitalu publicznym John H. Stroger Hospital.
Za przewodnika podczas pokonywania tej trudnej drogi służy "Anioł Stróż", bo tak nazywa M. Kiesz szefa wydziału onkologii w szpitalu Strogera doktor Elizabeth Marcus.
Po pomoc zgłaszają się nie tylko Polki i Polacy, ale również Czeszki, Ukrainki i Litwinki - oświadczyła M. Kiesz.
Oprócz tego, że klub służy wsparciem emocjonalnym i moralnym czlonkom klubu i ich rodzinom, to prowadzi też działalność edukacyjną i prewencyjną, na okresowych spotkaniach z udziałem lekarzy specjalistów z Chicago i Polski.
Szczególną opiekę nad fundacją i klubem sprawuje Polski Komitet Zwalczania Raka, który odznaczył M. Kiesz za osobisty wkład w poprawę zdrowia Polaków mieszkających w USA. W imieniu prezesa Zarządu Komitetu prof. Zbigniewa Wronkowskiego wyróżnienie wraz z symboliczną różą wręczyli Małgorzacie Kiesz na jubileu szowym balu dr Hanna Tchórzewska i dr Sławomir Mazur, lekarze z Warszawskiej Kliniki Onkologicznej.
Na zakończenie części oficjalnej M. Kiesz została uhonorowana olbrzymim bukietem kwiatów. Ciężki kosz pomagał nieść laureatce mąż Andrzej Kiesz, "szara eminencja" fundacji, który również uczestniczy we wszystkich jej pracach i popiera wszystkie inicjatywy żony.
Warto dodać, że do sukcesu balu przyczyniła się ofiarna praca wielu członków i sympatyków fundacji, a wśród nich Barbary Chałko, pełniącej rolę tłumacza podczas części oficjalnej oraz znanego artystya plastyka Stefana Niedorezo - zapracowanego przez cały wieczór przy sporządzaniu portretów znakomitych uczestników balu, których niestety nie możemy wszystkich wymienić z uwagi na szczupłe rozmiary łam naszej gazety.
Alicja Otap
Jubileusz fundacji
- 10/07/2005 03:19 PM
Reklama