Chicago ( Inf. wł, CST, CT) - Na sprawie sądowej byłego republikańskiego gubernatora Georgea H. Ryana, oskarżonego o korupcję, kontynuuje swoje zeznania świadek koronny, Scott Fawell, były protegowany, przyjaciel, współpracownik "prawa ręka" Ryana, odsiadujący 6. i półroczny wyrok za wymuszanie haraczy w związku ze swoim udziałem w aferze.
Zachowanie Fawella zostało mocno stonowane w porównaniu z pierwszym dniem rozprawy. Pod naciskiem adwokata Fawell zrezygnował z sarkastycznych i złośliwych uwag, na które sobie pozwalał na początku, co osłabiało jego wiarygodność jako świadka.
W poniedziałek 3 października Fawell powiedział, że musiał zwrócicić uwagę swojemu szefowi, G. Ryanowi, wówczas sekretarzowi stanowemu, aby nie grał w stanowych kasynach, ponieważ znacznie obniża to jego szanse na wygraną w wyborach na gubernatora.
Ponadto Fawell opowiedział o wycieczce prywatnym jetem w 1995 r. do Orlando na Florydzie na mecz Bulls-ów, na którą wybrał się z Ryanem i Larry Warnerem, który jest współoskarżonym Ryana.
Pomimo protestów obrony, oskarżyciel czyli asystent prokuratora federalnego Patrick Collins zaprezentował na rozprawie fotografię z wycieczki. Zdjęcie przedstawia uśmiechniętego Ryana w Disney World w towarzystwie Fawella oraz czterech zamożnych przyjaciół: Warnera, menedżera ds. sprzedży biletów drużyny Bulls Joe ONeila, właściciela kompanii ubezpieczeniowej Richarda Parillo, obecnie kierownika funduszu obrony Ryana i byłego senatora stanowego Manny Hoffmana,
Fawell powiedział, że ani on ani Ryan nie zapłacili ani jednego centa za wycieczkę.
Adwokat Ryana Dan Webb ponownie zaprotestował mówiąc, że wycieczce nie było nic nielegalnego.
Fawell stwierdził, że właśnie w tym okresie Warner uzyskiwał niezwykle intratne dzierżawy z Biura Sekretarz Stanowego.
W ub. tygodniu Fawell opisał przed sądem, w jaki sposób przyjaciele Ryana ciąg nęli zyski z kontraktów i dzierżaw stanowych.
Przypomnijmy, że w ub. tygodniu Fawell powiedział, że zdecydował się zeznawać przeciwko swojemu byłemu szefowi, aby wynegocjować złagodzenie wyroku dla narzeczonej Andrei Coutretsis, która była jego asystentką i która została uznana winną nieprawidłowości związanych z przyznawaniem kontraktów stanowych. "Tak się składa, że kocham Andreę" - wyznał Fawell.
Akt oskarżenia Ryana składa się z 18 punktów i zawiera m.in. zarzuty łapówkarstwa, spiskowania w celu wymuszenia haraczu, oszustw podatkowych oraz składania kłamliwych zeznań śledczym federalnym.
Na ławie oskarżonych razem z Ryanem zasiadł jego przyjaciel i współpracownik Warner, lobbysta polityczny, którego akt oskarżenia składa się z 12 zarzutów.
Jak stwierdza akt oskarżenia, gdy Ryan sprawował urząd sekretarza stanowego w latach 1991-99, dał Warnerowi wolną rękę do swobodnego przydzielania kontraktów stanowych i dzierżaw według jego uznania. Warner przydzielał umowy swoim klientom, a w zamian zapewnił Ryanowi i jego krewnym pożyczki i upominki pie niężne. Zapłacił nawet za zespół muzyczny na ślubie córki Ryana.
Przypomnijmy, że punktem zwrotnym w aferze korupcji był tragiczny wypadek w Wisconsin, w 1994 r., w którym śmierć poniosło 6 dzieci pastora Willisa.
Tragedia zwróciła uwagę na łapówkarstwo w Biurze Sekretarza Stanowego. Okazało się, że kierowca ciężarówki, który przyczynił się do wypadku, uzyskał zawodowe prawo jazdy za łapówkę w okresie, gdy George Ryan sprawował urząd sekretarza stanowego.
Pracownicy kilku oddziałów Biura Sekretarza Stanowego rutynowo brali łapówki za prawa jazdy, zawodowe i zwykłe. Część pieniędzy z łapówek wpłacana była na konto wyborcze Ryana, który później wygrał wybory na gubernatora. Ryan zawsze twierdził, że nie wiedział z jakiego źródła pochodziły donacje polityczne.
Tragedia rodziny Willisów rzucała cień na kampanię wyborczą, a później na kadencję gubernatorską Ryana.
Proces Ryana odbywa się w Federalnym Sądzie Rejonowym w Budynku Dirksena w śródmieściu Chicago z udziałem ławy przysięgłych. Sprawie przewodniczy sędzia Rebecca Pallmeyer.
Proces Ryana ma potrwać 4 miesiące.
(ao)
Trwa rozprawa Ryana
- 10/06/2005 04:17 PM
Reklama