England, skazana na trzy lata więzienia za znęcanie się nad irackimi więźniami, w pierwszej publicznej wypowiedzi po zakończeniu procesu powiedziała, że w Abu Ghraib działy się dużo gorsze rzeczy od tych, o które została oskarżona i że dowódcy wojskowi w pełni zdawali sobie sprawę z metod stosowanych w tym więzieniu. Jej komentarz jest przeciwstawieniem oświadczeń najwyższych przedstawicieli Pentagonu, którzy całą winą za niesławne zajścia obciążyli grupę żołnierzy.
England stała się symbolem skandalu, gdy jej zdjęcie z nagim Irakijczykiem trzymanym na smyczy, obiegło cały świat. Po tej fotografii ujawniono inne; z grupą nagich więźniów ułożonych w piramidę, Irakijczyków skręcających się ze strachu przed atakującymi psami, przyczepionych łańcuchami do łóżek w pozycji prowadzącej do wyczerpania i stojących nago przed pilnującymi ich kobietami.
Udzialając wywiadu w programie NBC "Dateline" England powiedziała, że fotografie nie oddają w pełni tego, co naprawdę działo się w celach. Zapewniła, że wie o dużo gorszych rzeczach, jakie miały miejsce w celach w czasie przesłuchań, sugerując, że więźniowie byli torturowani.
Do tej pory za znęcanie się nad więźniami skazano 9 żołnierzy. Na podstawie dochodzenia Departamentu Obrony wszyscy dowódcy wojskowi zostali oczyszczeni z wszelkich zarzutów.
England twierdzi jednak, że rozbieranie i poniżane więźniów było częścią strategii obliczonej na zmiękczenie ich przed przesłuchaniami. Mieli polecenie, by właśnie tak postępować. Każdego ranka pokazywali zdjęcia z tych "spektakli" oficerom z wojskowego wywiadu, którzy nie szczędzili im pochwał za pomysłowość w wymyślaniu metod skłaniających więźniów do większej kooperacji.
Amerykańscy obrońcy praw człowieka argumentują, że dodatkowe światło na wydarzenia w Abu Ghraib rzuci ujawnienie 87 więcej fotografii i 4 taśm wideo nagranych przez strażników więzienia, lecz trzymanych pod kluczem w Pentagonie.
Federalny sędzia z Nowego Jorku w odpowiedzi na wniosek złożony przez American Civil Liberties Union zawyrokował, że fotogafie te powinny ujrzeć światło dzienne.
Departament Obrony nosi się z zamiarem złożenia apelacji. Istnieją obawy, że ujawnienie fotografii jeszcze bardziej zaogni antyamerykańskie nastawienie Arabów i przyczyni się do zwiększenia rekrutacji islamskich ekstremistów w Iraku i innych pań stwach. (eg)
Lynndie; było gorzej
- 10/06/2005 04:06 PM
Reklama