Chicago (Inf. wł.) - Były gubernator Jim Edgar nie będzie ponownie ubiegać się o najwyższy w stanie urząd.
Roniąc łzy i przecierając oczy chusteczką, Edgar poinformował oficjalnie o swojej decyzji 30 września br., podczas konferencji prasowej w Union League Club of Chicago. Jak stwierdził, bardzo dokładnie wszystko przemyślał, przeżywając wiele rozterek, ale doszedł do wniosku, że są jeszcze inni republikanie, którzy mogliby pokonać obecnego demokratycznego gubernatora Roda Blagojevicha, który będzie ubiegał się o reelekcję.
Przypomnijmy, że Edgar sprawował urząd gubernatora przez dwie kadencje - od 1991 do 1999 roku. Edgar wyraził przekonanie, że z łatwością pokonałby Blagojevicha, ale kryzys finansowy, w jakim znajduje się obecnie Illinois, to "byłoby zbyt dużo" dla niego i jego rodziny.
"Niezbyt dobrze radzę sobie ze stresem" - stwierdził Edgar. "Gdy byłem gubernatorem, to przez pierwsze cztery lata nie przespałem dobrze żadnej nocy".
Zdaniem Edgara mocnym kandydatem na gubernatora jest skarbnik stanu Judy Baar Topinka, która - przypomnijmy - jest jedyną republikanką w wybieralnych władzach wykonawczych Illinois. Edgar jednak wstrzymał się z wystosowaniem formalnego poparcia dla Baar Topinki.
Pani skarbnik stanowa oświadczyła, że zastanowi się i oszacuje swoje szanse. Czterech republikanów już oficjalnie ogłosiło swoje kandydatury: milioner Jim Oberweis z Aurora, właściciel zakładów mleczarskich, były kandydat na senatora USA; milioner-biznesman Ron Gidwitz, były rektor miejskich uczelni publicznych Chicago City Colleges oraz były przewodniczący Stanowej Rady Szkolnej; senator stanowy Bill Brady z Bloomington oraz senator stanowy Steve Rauschenberger z Elgin, ekspert finansowy, który obiecuje, że rozwiąże problemy finansowe Illinois.
Nad udziałem w wyścigu wyborczym zastanawiają się też inni republikanie: kongresman Ray LaHood z Peorii, prokurator stanowy powiatu DuPage Joseph Birkett i senator stanowy Patrick OMalley z Palos Park. Birkett ma podjąć decyzję w najbliższych dniach. (ao)
Redakcja
