Trzech mężczyzn zginęło, a jeden został ranny, w wypadku hit-and-run w niedzielę, 14 sierpnia rano przed gejowskim barem w dzielnicy South Shore na południu Chicago. Policja przypuszcza, że było to świadome działanie sprowokowane kłótnią, która wybuchła w lokalu.
Jak oświadczyła policja, w Jeffery Pub około godz. 5.00 rano w niedzielę, 14 sierpnia doszło do sprzeczki, a konfrontacja przeniosła się na zewnątrz lokalu, znajdującego się przy 7041 S. Jeffery Blvd. w południowej dzielnicy South Shore.
„Następnie ktoś wsiadł do samochodu i popełnił ten przerażający czyn” – powiedział w poniedziałek szef detektywów w Departamencie Chicagowskiej Policji (CPD) Brendan Deenihan.
Samochód wjechał w kilku mężczyzn stojących przed barem. Siła uderzenia wyrzuciła trzy ofiary w powietrze. Zgon trzech mężczyzn stwierdzono po przewiezieniu ich do szpitala University of Chicago Medical Center.
Czwarty ranny z obrażeniami nóg został przewieziony do szpitala powiatowego im. Strogera.
W wypadku zginął 27-letni Devonta Vivetter z Chicago i 25-letni Donald Huey z South Holland. Koroner powiatu Cook w poniedziałek, 15 sierpnia po południu nie podał jeszcze tożsamości trzeciego zabitego mężczyzny.
Policja, około czterech przecznic od baru, odnalazła samochód, którym sprawca wjechał w mężczyzn. W poniedziałek, 15 sierpnia po południu kierowca ciągle był poszukiwany i nikogo nie aresztowano w sprawie wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia.
Deenihan apelował do osób, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na temat kierowcy, o kontakt z detektywami pod numerem 312-747-8380.
Wypadek hit-and-run nie jest na razie traktowany jako przestępstwo z nienawiści. Jeffery Pub jest jednym z najdłużej działających w Stanach Zjednoczonych gejowskich barów, którego właściciele są czarnoskórzy.
(tos)