Kilka zarzutów usłyszał mężczyzna, którego w piątek, 12 sierpnia postrzelił chicagowski policjant. Strzały padły podczas kontroli drogowej w dzielnicy Near West Side.
Funkcjonariusze około godz. 3.15 pm w piątek, 12 sierpnia, zatrzymali pojazd w okolicy 2100 West Adams. Z relacji policji wynika, że mężczyzna w samochodzie miał broń. Jeden z funkcjonariuszy oddał strzały i trafił go.
Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Nikt inny nie został ranny, ale policjant został zabrany do szpitala na obserwację.
Rzecznik prasowy Chicagowskiego Departamentu Policji Tom Ahern na Twitterze zamieścił zdjęcie pistoletu znalezionego na siedzeniu pasażera pojazdu.
Policja nie sprecyzowała, co spowodowało zatrzymanie pojazdu, ani co doprowadziło do oddania strzału przez funkcjonariusza.
37-letni Raymond Comer został oskarżony o napaść na funkcjonariusza policji, bezprawne użycie i posiadanie broni oraz posiadanie zakazanych substancji. Sędzia powiatu Cook w niedzielę ustalił wysokość kaucji w jego sprawie na milion dolarów.
Zgodnie z procedurami, policjant – który oddał strzały – został przesunięty na czas śledztwa, na 30 dni, do pracy przy biurku. Postępowanie wewnętrzne prowadzi też Cywilne Biuro ds. Odpowiedzialności Policji (COPA).
Do zdarzenia doszło dzień po tym, jak inny chicagowski policjant postrzelił uzbrojonego mężczyznę w nocy w czwartek, 11 sierpnia w dzielnicy Back of the Yards na południu miasta. Śledztwo w tej sprawie trwa.
(tos)