45-letni Słowak i 46-letnia Polka zostali skazani w środę przez sąd w Bristolu na kary 16 i 9 lat więzienia za współczesne niewolnictwo. Obydwoje ściągnęli do Wielkiej Brytanii co najmniej 29 osób, które następnie więzili i wykorzystywali do niewolniczej pracy.
Większość ofiar pochodziła z ubogich środowisk na Słowacji, część z nich wychowywała się w tamtejszych sierocińcach i nie mówili po angielsku. Para obiecywała im pracę i lepsze życie, jednak realia po przyjeździe okazywały się zupełnie przeciwne. Zabrano im paszporty i telefony, mieszkali po kilka osób w pokoju w domu, którego nie mogli opuścić, byli bici i zmuszani do pracy w myjni samochodowej należącej do Słowaka, a w nocy do wykonywania innych zajęć fizycznych, zaś za próbę ucieczki grożono im śmiercią.
Proceder, który zorganizowali Marosz Tancos oraz Joanna Gomulska, trwał przez dziewięć lat. Jak wykazali śledczy, gdyby ofiary dostawały za swoją pracę jedynie minimalną stawkę godzinową, para powinna była im wypłacić w tym czasie 923,8 tys. funtów. Większość z tych pieniędzy słowacko-polska para wydawała na samochody oraz na hazard. Prawdopodobnie liczba ofiar ich ofiar była wyższa niż 29, które udało się udowodnić. Tancos jako główny organizator przestępczego procederu został skazany na 16 lat więzienia, Gomulska - na dziewięć. (PAP)