Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 20 listopada 2024 05:33
Reklama KD Market

Ranny w Mariupolu żołnierz Azowa: mój brat zmarł mi na rękach

Ukraińcy starają się upamiętnić swych bliskich, którzy zginęli na wojnie. W centrum Kijowa, tuż przy statule św. Michała Archanioła na Placu (Majdanie) Niepodległości, leży specjalna księga, w której można wpisywać przeżycia związane z wojną z Rosją. Jest tam historia Oskara, obrońcy Mariupola, który zmarł na rękach swego brata Łewka.

25-letni Łewko to żołnierz pułku Azow. „Poszedłem do wojska, by bronić swego kraju” – powiedział w rozmowie z PAP. W walkach o Mariupol brał udział od 24 lutego, czyli od pierwszego dnia rosyjskiej inwazji. „Broniłem mojego miasta ze wszystkich sił, tak długo, jak było to możliwe” – podkreśla.

W Mariupolu walczył również jego brat, Oskar. „Zmarł mi na rękach” – wspomina Łewko, który przyszedł na kijowski Majdan oddać mu cześć.

Na fladze, którą wbił w trawnik napisał: „Azow, Oskar, 25.03.22 r.”. W księdze pamięci tak wspomina brata: „Oskar zginął broniąc Mariupola. Był żołnierzem pułku Azow. Poległ 25 marca 2022 roku od wybuchu bomby lotniczej. Był prawdziwym synem narodu. Nie bał się wroga. Walczył ramię w ramię ze swoimi towarzyszami do ostatniej kropli krwi. Na zawsze pozostanie w naszych sercach”.

Sam Łewko został ranny 5 kwietnia. „Dwa pociski wystrzelono w moją łódź, która stanęła w ogniu, gdy byłem w środku. Po prostu się paliłem” – powiedział. Ranny żołnierz został ewakuowany helikopterem do kontrolowanego przez wojska ukraińskie miasta Dniepr. Lekarzom udało się go uratować, ale około 40 procent powierzchni jego ciała zostało dotkliwie poparzonych. Widać rany na nogach i rękach mężczyzny, Łewko nosi też czapkę, by zasłaniać rozległe ślady poparzeń.

„Rosjanie mnie nie pojmali, bo przetransportowano mnie do szpitala zanim zaczęła się procedura ewakuacyjna z Mariupola. Nie wiem, co dzieje się teraz z moimi kolegami” – dodał Łewko.

Z Kijowa Kamila Wronowska (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama