Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 18:37
Reklama KD Market

Piłkarska LN - Szczęsny: jest w nas duża chęć rewanżu za porażkę w Belgii

Bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny podkreślił przed wtorkowym meczem piłkarskiej Ligi Narodów z Belgią w Warszawie, że jest duża chęć rewanżu za porażkę 1:6 z tym rywalem w ubiegłym tygodniu w Brukseli. "Najważniejsza będzie koncentracja i konsekwencja w obronie" - dodał.

Po trzech czerwcowych kolejkach Ligi Narodów w grupie 4 dywizji A biało-czerwoni mają cztery punkty, podobnie jak Belgowie. Najpierw podopieczni Czesława Michniewicza pokonali we Wrocławiu Walię 2:1, następnie ulegli w Brukseli Belgii aż 1:6 i zremisowali w Rotterdamie z Holandią 2:2.

We wtorek znów zmierzą się z Belgami, ale tym razem na PGE Narodowym w Warszawie.

"Na pewno w meczu w Brukseli nasza duma została mocno podrażniona. Jest w nas duża chęć rewanżu i pokazania się z jak najlepszej strony na tle tak mocnego przeciwnika" - podkreślił Szczęsny podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.

Zapytany o silne strony rywali, odparł krótko:

"Belgowie na pewno mają więcej mocnych niż słabych stron, więc chyba nie ma potrzeby mówić dużo o tym przeciwniku. Ale wierzę, że naszym pomysłem na grę i konsekwencją osiągniemy dużo lepszy wynik niż kilka dni temu w Belgii" – powiedział Szczęsny.

Jak przyznał, w Brukseli, dopóki polscy piłkarze "grali konsekwentnie w obronie, to wcale nie wyglądało to tak źle".

"Oczywiście Belgowie kontrolowali grę, ale dopiero gdy zabrakło nam sił i za bardzo się otworzyliśmy, zrobiła się autostrada do naszej bramki. I to był nasz największy problem. Z zespołami takiej klasy jak Belgia trzeba grać bezbłędnie przez 90 minut. W przeciwnym razie zaczynają się problemy. Dlatego najważniejsza jutro będzie koncentracja i konsekwencja w defensywie" – dodał.

W Brukseli w bramce wystąpił Bartłomiej Drągowski. Mimo puszczenia przez niego sześciu bramek Szczęsny pochwalił swojego kolegę.

"Bartek rozegrał bardzo dobry mecz. Szkoda go, bo swoim występem nie zasłużył na to, żeby +przyjąć+ sześć bramek. Każdy udowodnił, że jest przydatny tej reprezentacji. Jest między nami rywalizacja sportowa, ale w przyjacielskiej atmosferze. To na pewno pomaga, żeby poprawiać swoje umiejętności i iść do przodu"– zaznaczył.

A jak wygląda obecnie forma Szczęsnego, który nie grał meczu od kilku tygodni?

"Dowiemy się jutro, jak jest z moją formą. Mijają już trzy miesiące od spotkania ze Szwecją, w którym wystąpiłem. Natomiast w Juventusie Turyn ostatni mecz rozegrałem na początku maja. Na pewno odczuwam głód gry i chciałbym dobrze zakończyć sezon. Mam nadzieję zamknąć go jutro w najlepszy możliwy sposób" – zakończył 32-letni bramkarz.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama