Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 12:13
Reklama KD Market

Aresztowany za serię napadów z maczetą na północnym zachodzie Chicago

Aresztowany za serię napadów z maczetą na północnym zachodzie Chicago
Andre Gonzalez fot. CPD

Sędzia powiatu Cook odmówiła możliwości wyjścia za kaucją mężczyźnie powiązanemu z serią ataków maczetą na północnym zachodzie Chicago. 35-letni Andre Gonzalez usłyszał zarzuty w sprawie trzech napadów, lecz władze wciąż prowadziły śledztwo w sprawie pozostałych siedmiu.

Gonzalez usłyszał 8 czerwca cztery zarzuty kradzieży zbrojnej w związku z atakami, do których doszło w ostatnich dniach w rejonie dzielnicy Avondale. Szef chicagowskiej policji David Brown powiedział na konferencji prasowej, że władze próbują ustalić, czy Gonzalez jest odpowiedzialny za pozostałe ataki maczetą.

Mężczyzna ma na koncie sześć wcześniejszych wyroków skazujących za napady rabunkowe – ostatni z 2016 roku. Gdy został aresztowany, był na zwolnieniu za kaucją w związku ze sprawą kradzieży tożsamości.

Do serii ataków maczetą dochodziło od końca maja na północnym zachodzie Chicago. Ostatni miał miejsce w niedzielę 5 czerwca około 9 pm w rejonie 3700 N. Troy St. w chicagowskiej dzielnicy Irving Park. Do idącego chodnikiem 52-latka zbliżył się mężczyzna z maczetą i zażądał, aby ofiara oddała mu wszystko, co ma przy sobie. Napastnik próbował uderzyć przechodnia maczetą, ale nie zranił go, tylko powalił na ziemię. Wówczas mężczyzna rzucił swój portfel na chodnik, by odwrócić uwagę napastnika i udało mu się uciec. Przechodniowi nic się nie stało, pomocy udzielili mu ratownicy medyczni.

Dzień wcześniej, według prokuratorów, Gonzalez obrabował 31-letnią kobietę idącą do domu w rejonie 3000 N. Haussen Ct. Pod groźbą użycia maczety kobieta oddała mu torebkę i telefon komórkowy.

W piątek 3 czerwca około 9 pm podobny scenariusz rozegrał się w rejonie 4000 W. Eddy St. Uzbrojony w maczetę mężczyzna wyskoczył z osobówki, zbliżył się do dwóch kobiet i zażądał cennych przedmiotów.

W aresztowaniu Gonzaleza chicagowska policja współpracowała z regionalną specjalną jednostką ds. uciekinierów. Gonzalez kilka razy posłużył się skradzioną kartą kredytową, co pomogło w namierzeniu go przez władze.

Obrońca Goznaleza argumentował w sądzie, że podczas aresztowania u jego klienta nie znaleziono maczety. Mówił, że Gonzalez pracuje w firmie przeprowadzkowej, ma czworo dzieci i mieszka ze swoją dziewczyną.

Gonzalez ma ponownie stanąć przed sądem 15 czerwca.(jm)


fot. Unsplash.com

fot. Unsplash.com


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama