Redakcja
Szeryf powiatu Cook Tom Dart wezwał do wprowadzenia przepisów ograniczających sprzedaż amunicji niepożądanym osobom. To odpowiedź na ostatnie masowe strzelaniny w całym kraju i kolejną próbę wprowadzenia kontroli broni przez demokratycznych ustawodawców.
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w poniedziałek rano szeryf powiatu Cook Tom Dart zwrócił uwagę, że zgodnie z obecnymi przepisami obowiązującymi w Illinois, osoby, którym cofnięto pozwolenie na broń z powodu przestępstw lub przemocy domowej, w dalszym ciągu mogą kupować amunicję.
Dart wspomniał o proponowanych wcześniej przepisach, które nakładałyby na nabywcę amunicji obowiązek posiadania ważnej karty posiadacza broni.
Zlikwidowanie luki prawnej dotyczącej amunicji to kolejny krok w kierunku zwiększenia wykrywalności tak zwanej „broni widmo”. W maju br. gubernator Illinois J. B. Pritzker podpisał ustawę delegalizującą „ghost guns” w naszym stanie.
Administracja prezydenta Bidena także wprowadziła nowe przepisy, które mają pomóc ograniczyć rozprzestrzenianie się tego typu broni. Producenci zestawów „ghost guns” będą musieli umieszczać na częściach broni numery seryjne, a każdy, kto kupuje zestaw do produkcji broni widmo, ma być poddawany sprawdzaniu przeszłości.
Dart pochwalił kroki podjęte przez administrację federalną. Zwrócił uwagę, że liczba „ghost guns” na ulicach drastycznie rośnie.
„W tym roku już przekroczyliśmy liczbę pistoletów-duchów z całego zeszłego roku. Końca nie widać. To dobry pierwszy krok, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia w tej dziedzinie” – powiedział Dart.
Według szeryfa, spośród 32 tys. osób pozbawionych karty FOID w powiecie Cook, 20 tys. nie zwróciło broni ani karty.
W konferencji, oprócz Darta, wzięli udział poseł stanowy La Shawn Ford i senator stanowa Jacqueline Collins, którzy są zwolennikami zaostrzenia środków kontroli broni.
Wezwanie do zaostrzenia przepisów pojawiło się po niedawnej serii masowych strzelanin w całym kraju, w tym w Filadelfii i Chattanoodze w miniony weekend, a także po aktach przemocy z bronią palną, które mają miejsce na co dzień w Chicago i powiecie Cook.
(jm)
