Chicago (Inf. wł., CT, CST) - Administracja burmistrza Richarda M. Daley rozpoczęła reformę procedur przyjmowania do pracy zgodnie ze wskazówkami kontrolera ds. zatrudnienia, który został wyznaczony przez sąd federalny.
Władze miasta zniosły zamrożenie etatów oraz wprowadziły wymóg dla swoich urzędników, aby zaświadczali pod przysięgą, iż przyjęcie danej osoby do pracy nie było motywowane względami politycznymi.
Przypomnijmy, że w 11-stronicowym raporcie kontroler Noelle Brennan - renomowana prawnik chicagowska - zaleca, by władze miasta zatrudniły specjalnych nadzorców ds. zatrudniania, którzy zweryfikują wszystkie przyjęcia do pracy przez najbliższych 60 dni.
Ponadto Brennan zaleciła, by menadżerowie podpisali zaprzysiężone oświadczenia - pod groźbą kary za krzywoprzysięstwo - że względy polityczne, kumoterstwo i znajomości nie odgrywały żadnej roli w procedurze zatrudniania.
Władze miasta szacują, że przez najbliższe 2 miesiące przyjmą do pracy 1,100 osób. Niedawno Brennan zarzuciła, że w wielu wydziałach ratusza chicagowskiego wciąż dominują względy polityczne i kumoterstwo w procedurach zatrudnieniowych, choć zabrania tego decyzja sądu federalnego określana jako "dekret Shakmana", wydana na początku lat 80.
Sędzia federalny Wayne Andersen powierzył funkcję kontrolera pani Brennan, ponieważ uważał, że został oszukany przez władze Chicago, które twierdziły, iż przestrzegają dekretu Shakmana, ale w dalszym ciągu uprawiały nepotyzm i synekurę na tle politycznym.
Brennan, która jest świetnym prawnikiem, pracowała dla federalnej agencji EEOC (U.S. Equal Employment Opportunity Commission) rozpatrującej skargi na dyskryminację w pracy.
Najwięcej nieprawidłowości w procedurach zatrudnienia miasta Chicago znalazła Brennan w Miejskim Biurze ds. Stosunków Międzyrządowych (Office of Intergovernmental Affairs czyli IGA). Stwierdziła ona m.in., że informacji o wakatach nigdy nie ogłaszano, kandydatów do pracy wybierano z wcześniej wyselekcjonowanego grona, a w kilku przypadkach biuro zabiegało o zgodę na zatrudnienie osób uznanych za niewykwalifikowane przez Miejski Departament ds. Personelu.
Główny radca prawny Chicago Mara Georges w dalszym ciągu zapewnia, że władze miasta będą kontynuowały współpracę z federalnym kontrolerem ds. zatrudnienia. (ao)
Redakcja
