Mariusz Czerkawski będzie grał w Toronto Maple Leafs. Polski hokeista potwierdził ten fakt w środę w Warszawie, chociaż zastrzegł się, iż jest to wiadomość na razie nieoficjalna. Czekają go jeszcze badania lekarskie i podpisanie kontraktu.
"Mam nadzieję, że już w poniedziałek znajdę się na liście zawodników Toronto Maple Leafs. Przyjąłem ofertę tego klubu. W czwartek odlatuję do Toronto, gdzie czekają mnie spotkania z menażerem, prezesem klubu, badania lekarskie no i podpisanie kontraktu. Gdy będę miał to za sobą i pojadę na rozpoczynajkęce się w poniedziałek zgrupowanie - oficjalnie będę mógł powiedzieć, że jestem graczem Toronto Maple Leafs" - poinformował.
Czerkawski jest zadowolony z wyboru klubu. "To Mekka hokeja, trzynastokrotny zdobywca Pucharu Stanleya. Chciałem grać w tym klubie i to co najmniej z dwóch powodów. W Maple Leafs występują znani zawodnicy, jak np. Ed Belfour, Eric Lindros czy Szwed Mats Sundin, z którym się przyjaźnię, i z którym wielokrotnie wspólnie trenowałem w Szwecji przed sezonem. Drugi powód - to sympatyczna znajomość z wieloma naszymi rodakami. W Toronto jest liczna Polonia. Marzy mi się, aby z Maple Leafs zdobyć Puchar Stanleya" - dodał.
Polski hokeista z sympatią wspomina to miasto. "W Toronto przecież jak dotąd jedyny - mam nadzieję, iż nie ostatni - raz wystąpiłem w meczu gwiazd NHL, w 2000 roku. Tu też poznałem wielu rodaków, w czasie, gdy grałem w lidze AHL, w zespole Hamilton Buldogs" - powiedział.
Na pytanie jak długo jeszcze będzie grał w hokeja, 33-letni Czerkawski odrzekł: "Dopóki będzie w moim sercu miłość, pasja do sportu - będę grał. Dzisiaj np. wstałem o 5.15, by o szóstej zacząć trening na lodowisku. Do czasu kiedy będę wstawał o tej porze bez oporu - nie zrezygnuję z gry".
Mariusz Czerkawski zdaje sobie sprawę z tego, że po lokaucie w NHL i podpisaniu nowej umowy między stowarzyszeniem graczy a właścicielami - będzie zarabiał mniej. "Mój kontrakt będzie mniejszy niż 10 lat temu, niż dwa lata temu. Będą to też pieniądze porównywalne w tymi, jakie otrzymałbym w Szwajcarii czy Rosji - z klubów z tych krajów też miałem oferty. Ale wybrałem NHL, i jednoznacznie Toronto" - dodał. Według informacji z jednej ze stron internetowych - w sezonie 2003/04 kontrakt Czerkawskiego wynosił ok. 2 milionów dolarów rocznie.
Czerkawski okazał się barwnym gawędziarzem, gdy opowiadał o swoich planach. życzył m.in. sukcesu polskim piłkarzom w meczu z Walią.
Mariusz Czerkawski w NHL grał w czterech klubach: Boston Bruins, Edmonton Oilers, New York Islanders i Montreal Canadiens. W sumie rozegrał 710 meczów, strzelił 207 bramek, asystował przy 218.
Zestawienie gier Mariusza Czerkawskiego w NHL.
Kolejno - sezon, nazwa klubu, liczba meczów, bramki, asysty, punkty, wskaźnik skuteczności (różnica między strzelonymi a straconymi bramkami), minuty kar