Rosyjska gospodarka jest w recesji, panuje wysoka inflacja, system finansowy boryka się z dużymi problemami; sankcje mają kolosalny wpływ na Rosję, która jest de facto odcięta od światowych rynków kapitałowych - oceniła w środę szefowa resortu finansów USA Janet Yellen.
Minister, która wypowiadała się podczas konferencji prasowej w Bonn, oświadczyła, że jest "bardzo poważnie zaniepokojona wpływem rosyjskiej agresji na Ukrainę na globalne bezpieczeństwo żywnościowe".
Ostrzegła, że zagrożeniem dla globalnej gospodarki jest sytuacja w Chinach, gdzie lockdown związany z pandemią koronawirusa spowolnił rozwój, a kolejnym czynnikiem poważnego ryzyka jest wojna na Ukrainie.
"Nie oczekuję tak naprawdę tego, że USA wejdą w recesję" - oceniła Yellen, ale zastrzegła, że gospodarka Europy jest na nią bardziej narażona, również ze względu na problem cen surowców energetycznych. Oceniła jednak, że termin, w jakim UE chce się uniezależnić od importu rosyjskiej ropy, daje "wystarczająco dużo czasu, aby przeprowadzić to w sposób uporządkowany".
Dodała jednak, że oczekuje że wysokie ceny ropy sprawią, że zwiększy się jej podaż na rynek.
Amerykańska minister przyjechała do Niemiec, gdzie w czwartek i piątek odbędzie się spotkanie szefów resortów finansów i gubernatorów banków centralnych państw G7.(PAP)