Od 2012 roku w amerykańskim więzieniu przebywa Wiktor But (Bout). Został on skazany na 25 lat pozbawienia wolności za wspieranie ataków na amerykańskich urzędników pracujących poza USA oraz za przemyt rakiet przeciwlotniczych i współpracę z organizacjami terrorystycznymi. But jest byłym oficerem rosyjskiego lotnictwa wojskowego i miał powiązania z organizacją wywiadowczą GRU...
Niebezpieczny i nieuchwytny
Od kilku lat pojawiają się pogłoski, iż But zostanie wymieniony na jakichś Amerykanów więzionych w Rosji. Ostatnio spekulacje te dotyczą gwiazdy kobiecej koszykówki Brittney Griner, która została w Moskwie aresztowana pod zarzutem posiadania marihuany. Jej początkowy areszt został następnie przedłużony o jeden miesiąc, co zwiastuje niestety, iż Amerykanka zostanie postawiona przed sądem, gdzie wyrok skazujący jest niemal pewny. Może zostać skazana na wiele lat więzienia.
Kreml od dawna zabiega różnymi drogami o zwolnienie Buta, ale na razie władze Stanów Zjednoczonych zdecydowanie odmawiają. Było tak kolejno za rządów Obamy, Trumpa i obecnie Bidena. Powód jest prosty – But to niezwykle niebezpieczny człowiek, do którego przylgnął przydomek „kupca śmierci”, gdyż sprzedawał chętnie broń praktycznie wszystkim, którzy chcieli ją kupić.
Po rozpadzie ZSRR But wszedł w posiadanie kilku firm transportowych, które – jak się później okazało – zajmowały się przewożeniem broni zakupionej nielegalnie przez podejrzanych kontrahentów na całym świecie. Rosjanin dostarczał broń licznym protagonistom w Afryce, m.in. w Liberii, Sierra Leone, Rwandzie, Angoli, Demokratycznej Republice Konga, Afganistanie, Sri Lance i na Filipinach. W przypadku Angoli organizacja przemytnicza Buta zaopatrywała w uzbrojenie obie zwaśnione strony, czyli partyzantów UNITA oraz armię rządową. Rosjanin był też bliskim współpracownikiem liberyjskiego dyktatora Charlesa Taylora, który dziś odbywa karę 50 lat więzienia za zbrodnie wojenne. Werdykt ten został wydany przez Międzynarodowy Trybunał Kryminalny w Hadze.
Po amerykańskiej inwazji na Afganistan w 2001 roku But zjawił się w Moskwie, gdzie publicznie oświadczył, że jego samoloty odbywały regularne rejsy do Kabulu, ale zaprzeczył, by utrzymywał jakiekolwiek kontakty z talibami lub członkami al-Kaidy. Być może jednak prawda wyglądała inaczej. Wiele wskazuje na to, iż Rosjanin sprzedawał talibom samoloty oraz pomógł im wywieźć z kraju duże ilości złota oraz gotówki. W roku 2003 dziennik The New York Times przeprowadził wywiad z Butem, w czasie którego „kupiec śmierci” powiedział pół żartem pół serio, że obudził się następnego dnia po atakach 9/11 i ze zdziwieniem dowiedział się, iż ustępuje tylko Osamie bin Ladenowi pod względem szkodliwości dla całego świata.
Przez wszystkie te lata But skutecznie unikał aresztowania przez nieustanne zmiany miejsca pobytu, posiadanie licznych przedsiębiorstw ciągle zmieniających nazwy oraz przerejestrowywanie posiadanych przez siebie samolotów. Mieszkał między innymi w Belgii, Libanie, Rwandzie, Rosji, RPA, Syrii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W roku 2000 został wprawdzie skazany in absentia za podrabianie dokumentów w Republice Środkowoafrykańskiej, ale wyrok ten został później unieważniony. Następnie w roku 2002 władze Belgii uzyskały od Interpolu tzw. czerwoną notę, która pozwalała na wydanie międzynarodowego nakazu aresztowania Buta pod zarzutem prania pieniędzy. Jednak nic z tego nie wyszło, gdyż belgijska prokuratura doszła do wniosku, że nie posiadała wystarczających materiałów dowodowych.
Przedsiębiorca czy przemytnik?
But został ostatecznie aresztowany w Bangkoku w marcu 2008 roku w wyniku klasycznej operacji z udziałem podstawionych agentów Drug Enforcement Agency (DEA), którzy udawali wysłanników kolumbijskich rebeliantów spod znaku FARC. Rosjanin zaproponował im sprzedaż znacznych ilości broni. Kiedy jego „kontrahenci” powiedzieli mu, że broń tę zamierzają użyć do walki z amerykańskimi siłami zbrojnymi w Kolumbii, But odparł: – Mamy tego samego wroga. Przez następne dwa lata trwały zabiegi o ekstradycję aresztowanego do Stanów Zjednoczonych, co ostatecznie nastąpiło w listopadzie 2010 roku.
Dla Buta atak Rosji na Ukrainę nie jest korzystnym wydarzeniem. Liczne kanały komunikacji między Moskwą i Waszyngtonem przestały działać, a zatem ewentualne negocjacje w sprawie wymiany więźnia na Amerykanów przetrzymywanych w Rosji stały się znacznie trudniejsze. Na początku ubiegłego roku pojawiły się doniesienia, iż przedstawiciele rządów USA i Rosji prowadzą negocjacje w sprawie uwolnienia Paula Whelana, skazanego na 16 lat więzienia za domniemane szpiegostwo. Strona amerykańska miała rzekomo zwolnić Buta oraz Konstantina Jaroszenkę, który w Stanach Zjednoczonych odbywa karę za przemyt kokainy. Jednak niemal pewne jest to, że w obliczu ukraińskiej wojny rozmowy te zostały zerwane lub zawieszone.
Amerykańska administracja nie zgodzi się zapewne na wysłanie Buta do domu na zasadzie wymiany „jeden na jeden”. W przeszłości agencja TASS utrzymywała, że Rosjanie zaoferowali wypuszczenie na wolność 15 Amerykanów w zamian za uwolnienie Buta, ale nie wiadomo, czy informacje te były wiarygodne. Jeśli But odsiedzi w całości swój wyrok w Stanach Zjednoczonych, wyjdzie na wolność w roku 2037 w wieku 70 lat. Może jednak, jak każdy więzień, liczyć na przedwczesne zwolnienie, co w jego przypadku stanie się po odbycie dwóch trzecich kary, czyli w roku 2028.
Od samego początku Kreml twierdzi, iż aresztowanie Buta w Tajlandii odbyło się nielegalnie i było motywowane politycznie. Ponadto rząd rosyjski utrzymuje, że człowiek ten był zawsze legalnie działającym przedsiębiorcą, a nie przemytnikiem broni i kumplem terrorystów. Jednak dowody w jego sprawie są w zasadzie niepodważalne. Nie tylko zdaniem amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, ale również ONZ oraz prokuratur kilku innych krajów.
Andrzej Heyduk