Do dwóch śmiertelnych wypadków na torach kolejowych w rejonie Chicago doszło w czwartek rano. Najpierw pociąg Metry zabił pieszego na zachodnich przedmieściach, a parę godzin później – pociąg Amtrak śmiertelnie potrącił licealistę w Chicago.
Do pierwszego wypadku doszło w czwartek 28 kwietnia około 6 rano w Naperville na zachodnich przedmieściach Chicago. Pociąg Metry jadący z Aurory do Chicago śmiertelnie uderzył pieszego w rejonie stacji w Naperville. Do odwołania wstrzymano ruch pociągów na stacji.
Parę godzin później, około 9.30 rano, licealista został zabity przez pociąg na północnym zachodzie Chicago.
Według rzecznika kolei Amtrak, pociąg Hiawatha nr 332 jadący z Milwaukee do Chicago uderzył pieszego w rejonie Armitage Ave. i Springfield Ave. w okolicy Logan Square.
Śmierć pieszego stwierdzono na miejscu.
Według chicagowskiej straży pożarnej, która była na miejscu wypadku, ofiarą był uczeń liceum. Do piątku nie podano jego tożsamości ani szczegółów zdarzenia.
Pasażerów przeniesiono do innego pociągu. Nikt inny nie został ranny.
Po wypadku odwołano dwa pociągi. Normalny rozkład jazdy powrócił po południu.
(jm)