Aresztowaniem dwóch mężczyzn zakończyła się w piątek, 4 marca, policyjna akcja w domu na północnym zachodzie Chicago, gdzie podejrzewano uprawianie prostytucji.
Akcja w rejonie 4800 West Roscoe została przeprowadzona wspólnie przez funkcjonariuszy z biura szeryfa powiatu Cook oraz agentów amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (U.S. Department of Homeland Security). Podczas przeszukania mieszkania znaleziono dowody świadczące o prowadzeniu tam domu publicznego. Na miejscu znaleziono też dwa pistolety.
Według policji, dom publiczny prowadzony był przez 34-letniego Antonio Sancheza Cortesa, mieszkańca Libertyville. Mężczyzna został oskarżony o promocję prostytucji.
Drugi mężczyzna, 22-letni Joseangel Villagran, który mieszkał na terenie posesji, gdzie działał dom publiczny, usłyszał zarzuty promocji prostytucji oraz nielegalnego posiadania broni. Policja uważa, że w domu publicznym pracował on jako portier.
Na miejscu zdarzenia były dwie kobiety, które otrzymały specjalistyczną pomoc pracowników biura szeryfa powiatu Cook.
Sąd ustalił dla Sancheza Cortesa kaucję w wysokości 20 tys. dolarów, a dla Villagrana – 30 tys. dol.
Poza kilkoma powiatami w Nevadzie prostytucja w USA jest ścigana na mocy prawa stanowego. W większości stanów traktowana jest jako wykroczenie, które zakłóca porządek publiczny. Coraz częściej prostytutki traktowane są jako ofiary handlu ludźmi i oferowana jest im pomoc.(ajg)