Piłkarz Bayernu Monachium Robert Lewandowski popisał się hat-trickiem w ciągu 11 minut rewanżowego meczu z FC Salzburg w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Mistrzowie Niemiec wygrali 7:1 i awansowali do kolejnej rundy. W ćwierćfinale zagra też Liverpool.
W pierwszym spotkaniu FC Salzburg zaskoczył u siebie Bawarczyków i do 90. minuty prowadził 1:0, ale mecz zakończył się remisem 1:1. W rewanżu lider niemieckiej ekstraklasy nie pozostawił rywalom złudzeń.
Popis Lewandowskiego trwał już od pierwszych minut. Wprawdzie w drugiej po uderzeniu Polaka efektowną interwencją popisał się szwajcarski bramkarz Philipp Koehn, ale później Polak wywalczył dwa rzuty karne i oba zamienił na gole - w 12. i 21. minucie.
W 23. trafił już z akcji. Najpierw zablokował piłkę, gdy sprzed swojego pola karnego próbował ją wybić Koehn, a następnie pobiegł za nią, poczekał aż odbije się od słupka i bez problemu skierował ją do pustej bramki.
W historii LM nikomu nie udało się skompletować hat-tricka w tak wczesnej fazie meczu. Dotychczasowym rekordzistą był od 1996 Marco Simone, który trafił trzykrotnie dla AC Milan do 24. minuty w meczu z Rosenborgiem BK.
W 31. minucie wynik podwyższył Serge Gnabry i do przerwy Bayern miał czterobramkową przewagę. FC Salzburg miał w tej części gry dwie bardzo dobre okazje bramkowe - raz gospodarzy rozpaczliwym wślizgiem uratował Francuz Kingsley Coman, a raz refleksem popisał się bramkarz Manuel Neuer - ale po hat-tricku Lewandowskiego goście nie potrafili już poważnie zagrozić bramce Bawarczyków.
Po przerwie na boisku pojawił się m.in. obrońca FC Salzburg Kamil Piątkowski. Wciąż mecz kontrolowali gospodarze, którzy podwyższyli prowadzenie w 54. i 83. minucie. Na listę strzelców - po raz 51. i 52. w karierze w Champions League - wpisał się Thomas Mueller. W 86. wynik ustalił Leroy Sane (asysta Lewandowskiego). Gościom udało się uzyskać honorowe trafienie nieco ponad kwadrans wcześniej, kiedy mocnym strzałem Neuera pokonał Duńczyk Maurits Kjaergaard.
Lewandowski ma 85 goli w tych rozgrywkach i w klasyfikacji wszech czasów ustępuje tylko Portugalczykowi Cristiano Ronaldo - 140 oraz Argentyńczykowi Lionelowi Messiemu - 125. W bieżącej edycji z 12 bramkami Polak jest najskuteczniejszy.
Bayern awansował do ćwierćfinału Champions League po raz 20. w historii i jest rekordzistą. Osiemnaście razy w tej fazie grał drugi pod tym względem Real Madryt.
W drugim wtorkowym meczu Inter Mediolan postraszył Liverpool i pokonał go 1:0, ale to angielski klub zagra w kolejnej rundzie, ponieważ pierwsze spotkanie we Włoszech wygrał 2:0. We wtorek jedyną bramkę zdobył Argentyńczyk Lautaro Martinez w 62. minucie, ale już chwilę później drugą żółtą kartkę zobaczył Chilijczyk Alexis Sanchez i goście grali w osłabieniu. Rezultat się już nie zmienił.
W środę odbędzie się rywalizacja w prawdopodobnie najciekawszej parze tej rundy: Real Madryt podejmie Paris Saint-Germain. W pierwszym spotkaniu we Francji paryżanie zwyciężyli 1:0.
W drugim środowym meczu na wielkie emocje raczej nie ma co liczyć. Mistrz Anglii Manchester City zmierzy się u siebie ze Sportingiem Lizbona po rozgromieniu tego rywala w pierwszym spotkaniu 5:0.
Dokończenie tej rundy zaplanowano na przyszły tydzień. Finał odbędzie się 28 maja na Saint-Denis. Pierwotnie miał zostać rozegrany w Sankt Petersburgu, ale miastu odebrano prawa organizatora po ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę.
(PAP)