Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 20:25
Reklama KD Market
Reklama

Chicagowscy Ukraińcy, miejscowi politycy reagują na rosyjską inwazję na Ukrainę

Chicagowscy Ukraińcy, miejscowi politycy reagują na rosyjską inwazję na Ukrainę

Szok, niepokój i niedowierzanie ogarnęły członków chicagowskiej społeczności ukraińskiej na wiadomość o rosyjskiej inwazji na Ukrainę w nocy ze środy na czwartek. Mimo deklaracji Kremla większość Ukraińców w czwartek rano nie miała złudzeń, że ma do czynienia z wojną na pełną skalę, a rosyjski prezydent Władimir Putin w swojej nieobliczalności może posunąć się jeszcze dalej.

Choć przed ukraińskim konsulatem w Chicago, w rejonie Huron i State Street, w czwartek o ósmej rano nic nie wskazywało na nadzwyczajność tego dnia, to już w rozmowach z ukraińskimi imigrantami i Amerykanami ukraińskiego pochodzenia, w dzielnicy Ukrainian Village w rejonie Chicago Ave., można było wyczuć lęk i niepokój. Udzielił się on tego dnia również innym imigrantom z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, którzy w geście solidarności z Ukrainą demonstrowali swoje poparcie na chicagowskich wiaduktach, autostradach, ulicach oraz we wpisach w mediach społecznościowych.

Lydia Tkaczuk

Przed chicagowską Katedrą św. Mikołaja przy 835 N. Oakley Blvd, podczas toczącej się porannej mszy, Lydia Tkaczuk próbowała dojść do siebie po nieprzespanej nocy. Jak nam powiedziała, jeszcze w środę rozmawiała ze swoimi krewnymi na Ukrainie i nic nie wskazywało na to, że wojna rozpocznie się jeszcze tamtej nocy.

– Wiedziałam, że coś się stanie, lecz nie sądziłam, że to wydarzy się tak nagle i tak szybko – mówiła poruszona Tkaczuk, która jest prezesem rady dyrektorów w Ukraińskim Muzeum Narodowym w Chicago. Choć urodziła się w Stanach Zjednoczonych, jej bliska rodzina mieszka na Ukrainie – w Kijowie, Tarnopolu, Stryju i w obwodzie zakarpackim.

W Kijowie była jeszcze w sierpniu z jedną z muzealnych wystaw. Jak twierdzi, nic nie zwiastowało zbliżającej się wojny. Miejscowi mówili jej, że po 2014 r. przyzwyczaili się do wrogości Rosji, a główne niepokoje dotyczą regionów wschodniej Ukrainy. Uspokajali też, że do niczego nie dojdzie, choćby ze względu na pandemię. Po informacji o inwazji w środę wieczorem Tkaczuk twierdzi, że „Putin na pewno nie poprzestanie na wschodniej Ukrainie”.

– Ma pieniądze, władzę i nie obchodzi go ludzkie życie. Będzie posuwał się dalej i dalej, w kierunku Polski i Krajów Bałtyckich. Obawiam się, że nawet sankcje go nie powstrzymają. Słyszałam głosy, że jest najbogatszym człowiekiem na świecie, a ten ruch planował już od dziesięciu lat – mówi nam Tkaczuk.

Podobnego zdania jest Yuriy Drozdovskyy, ukraiński deweloper i mieszkaniec Ukrainian Village. Po zarwanej nocy i porannej rozmowie z bratem w Czerniowcach na Ukrainie, który oświadczył, że zaciąga się do wojska, Drozdovskyy’emu brak słów, by skomentować zaistniałą sytuację. Od rana czytał wpisy i wymieniał SMS-y ze swoimi rodakami na Ukrainie.

– Nie wiem, co to będzie. Nie potrafię powiedzieć, co mu (Putinowi – red.) odbiło. Wiem tylko, że sytuacja jest bardzo, bardzo zła. To jest normalna, prawdziwa wojna. Najgorsze jest to, że nie możemy pomóc, bo jesteśmy tak daleko. Nawet pieniądze teraz na nic się zdadzą. Ukraińcy będą walczyć, trzeba walczyć, ale proszę pomyśleć, ilu jest Rosjan, a ilu Ukraińców. Putin na pewno się nie zatrzyma. Będzie dalej szedł na zachód – pójdzie dalej na Litwę, może nawet na Polskę – mówi nam Drozdovskyy.

W czwartek po południu kilkaset osób zgromadziło się na wiecu przed innym ukraińskim kościołem katolickim św. Włodzimierza i Olgi przy 739 N. Oakley Blvd w Ukrainian Village w Chicago. Uczestnicy demonstracji trzymali transparenty i skandowali hasła poparcia dla Ukrainy i sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji i działań Putina. Miejscowi duchowni poprowadzili modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie.

W wiecu, oprócz ukraińskich konsulów, wzięli udział lokalni politycy, w tym m.in. demokratyczny kongresmen Mike Quigley z 5. okręgu, skarbnik stanowy Michael W. Frerichs, Pavlo Bandriwsky – wiceprezes Ukrainian Congress Commitee of America, Illinois Division.

– To nie jest tylko problem Ukrainy – powiedział kongresmen Quigley w swoim wystąpieniu. – To problem dla Gruzji, dla Krajów Bałtyckich, dla naszych przyjaciół w Polsce. Tak naprawdę to problem dla całego NATO i naszych sojuszników w Europie. Świat nas obserwuje. Naszą odpowiedź obserwują też inne autorytarne reżimy. Wolne, demokratyczne i niepodległe państwa nie mogą być pochłonięte bez odpowiednich reperkusji.

„Putin rozpoczyna największą wojnę lądową w Europie od czasów II wojny światowej. Musimy zjednoczyć się z cywilizowanym światem, by potępić jego okrucieństwo i bronić naszych sojuszników w NATO” – napisał w jednym ze swoich środowych tweetów demokratyczny senator z Illinois Dick Durbin, który w tym tygodniu wrócił z podróży do Polski i na Litwę, związanej z konfliktem rosyjsko-ukraińskim.

Na najbliższe dni zapowiedziano kolejne proukraińskie wiece i demonstracje w rejonie Chicago. W czwartek o 7 pm miał odbyć się wiec na przedmieściach, w cerkwi św. Andrzeja w Bloomingdale, a w niedzielę 27 lutego o 1 pm kolejna demonstracja przed ukraińskim kościołem św. Włodzimierza i Olgi przy 739 N. Oakley Blvd w Chicago. Społeczność ukraińska apeluje o liczne uczestnictwo.


Przed kościołem św. Włodzimierza i Olgi w Ukrainian Village w Chicago. Czwartek, 24 lutego 2022 r.

Zdjęcia: Edgard Aurelio


274179437_2587816078020189_6808676582740993250_n

274179437_2587816078020189_6808676582740993250_n

274808272_2277395799077239_9071626359685913399_n

274808272_2277395799077239_9071626359685913399_n

274561014_2277395749077244_4095394020682203164_n

274561014_2277395749077244_4095394020682203164_n

274481620_2277395769077242_4364976465741465401_n

274481620_2277395769077242_4364976465741465401_n


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama