REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Zły kapitalizm

-

Około trzydziestu lat temu świat zachwycał się krótkim i jasnym zawołaniem „małe jest piękne”. Nawet obcojęzyczne gazety podawały oryginał „small is beautiful”. To był czas wiary, że małe firmy dają pokaźną część produktu krajowego brutto.

Równocześnie z tym, korporacje międzynarodowe, jak American International Group – AIG, podbijały świat głosząc, że nie małe, lecz wielkie jest piękne – „big is beautiful”. Wielkie korporacje działają ponad granicami państwowymi i po drodze wchłaniają wszystko, co mogą. Niektórzy komentatorzy piszą, że to wielkie korporacje międzynarodowe rządzą światem, w stopniu większym niż rządy poszczególnych państw.

REKLAMA

Prezes AIG występuje w Senacie (18 marca), pragnąc wytłumaczyć się z tego, co się dzieje w molochu zatrudniającym 116 000 pracowników. W szczególności ma wyjaśnić, jak to się stało, że bardzo wielu menedżerów z AIG otrzymuje premie sięgające kilku milionów dolarów, gdy sama firma się wali, a wśród obdarowanych są i tacy, którzy przyczynili się do jej upadku. Nie byłoby może nic złego, gdyby premie wypłacono z funduszy będących własnością firmy, ale sięgnięto do tej wielkiej sumy, jaką Kongres wysupłał dla uratowania upadającego olbrzyma ubezpieczeniowego. To wzbudziło wielkie oburzenie, prawie w całej Ameryce, a przede wszystkim w Kongresie. Obdarowanych jest bardzo wielu, na premie przeznaczono 165 milionów dolarów.

Pan prezes powiada, że w życiu zawodowym, a jest biznesmenem od wielu lat, poznał dobry kapitalizm, ale w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, jak dopowiada, ma nieustannie do czynienia ze złym kapitalizmem. Jego firma, zamiast zajmować się ubezpieczeniami, co jest jej podstawowym zadaniem gospodarczym, zaczęła bawić się w wymyślanie nowych produktów finansowych, czyli handlować niespłacalnymi kredytami (credit-default swap), prowadząc praktycznie oszukańcze transakcje. prezes jednak odmawia podania nazwisk tych ludzi, którzy zostali sowicie opłaceni i zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby uratować firmę przed całkowitym upadkiem.

W systemie bankowym i finansowym istnieje kultura wypłat wielkich kompensat na zakończenie każdego roku obliczeniowego. Klauzule dotyczące wypłat są integralną częścią indywidualnych kontraktów a same wypłaty nie zależą od wyników, szczególnie nie zależą od tego, czy firma poniosła straty.

Zatem prezes AIG musiał dotrzymać warunków postawionych w indywidualnych kontraktach. Ale od samego początku, po tym jak opisała to prasa, wystąpiło naturalne oburzenie na ludzi stosujących takie praktyki. Początkowo apelowano do odbiorców premii o dobrowolny zwrot całej czy też połowy otrzymanej kwoty, co podobno miało miejsce w kilku przypadkach, jak piszą gazety. Zastanawiano się także nad ewentualnym potrąceniem 165 milionów z kolejnej sumy pomocy federalnej przeznaczonej dla ratowania firmy.

Najenergiczniej zareagowali demokraci w Izbie Reprezentantów. Przyjęli ustawę, która dotyczy osób zarabiających 250 000 dolarów rocznie. Jeśli po dniu 31 grudnia 2008 roku takim osobom wypłacono premie, otrzymane kwoty podlegają podatkowi w wysokości 90 procent – płatnemu niezależnie od obowiązującego rocznego podatku od ich dochodów. Ustawa dotyczy również dziesiątków tysięcy pracowników z dziewięciu największych instytucji Ameryki, tych instytucji, które otrzymały co najmniej 5 miliardów w ramach pierwszej pomocy ($700 miliardów). W pierwszych reakcjach z Wall Street uwidacznia się pesymizm, to znaczy, że ratowane firmy prawdopodobnie wycofają się z federalnego programu pomocy, aby uniknąć tych podatków. W Senacie przygotowywana jest ustawa o bardziej surowych karach podatkowych, które mają objąć wszystkie wielkie banki.

Tygodnik „Time” podaje, że siedemnaście banków przestało istnieć od początku roku oraz że kilkaset kolejnych banków zniknie z rynku w ciągu kilku następnych lat. Jednak okazuje się, że przedsiębiorczość nie zaginęła całkiem. W lokalnych warunkach powstają, jak pisze tygodnik, nowe banki, w których jest na przykład stu udziałowców. Założyciele tych banków rozpoczynają działalność z czystą hipoteką. Wydaje się więc, że istnieje też kolejny dowód na to, że małe jest piękne – do nowych banków zgłaszają się petenci odrzuceni przez wielkie banki, które nie chcą pomnażać swych trudności.

Licencje na założenie nowego banku wydaje instytucja o nazwie Federalna Korporacja Gwarancji Depozytowych (Federal Deposit Insurance Corporation), która przed wydaniem decyzji dokładnie sprawdza pochodzenie kapitału założycielskiego i jego właścicieli. Taka ostrożność jest podyktowana warunkami kryzysu. Sama zaś Federalna Korporacja prowadzi listę banków, które mają trudności finansowe czy też zagrożone są upadłością. Jak podaje tygodnik, na tej liście figuruje 252 instytucji.
Źródła:
– o stanie spraw w American International Group (AIG): milionowe premie dla urzędników wypłacone z funduszy federalnych, za Business News, wydanie na 19 marca, wystąpienie prezesa AIG podczas przesłuchania w Izbie Reprezentantów „AIG CEO’s Congressional Testimony”,
– o ustawie przyjętej w Izbie Reprezentantów w sprawie podatków: premie podlegają opodatkowaniu w wysokości 90 %, za dziennikiem „Washington Post”, wydanie na 20 marca, artykuł „Congress Moves to Slap Heavy Tax on Bonuses”, autorzy Shailagh Murrey, Paul Kane i David Cho,
– o powstawaniu nowych banków: niewielu udziałowców, licencje wydawane przez Federal Deposit Insurance Corporation, za tygodnikiem „Time”, wydanie na 30 marca, artykuł „While the Giants Reel, Many Small Banks Are Thriving” (na Internecie z datą 12 marca), autorka Barbara Kiviet.
Andrzej Niedzielski

REKLAMA

2090999478 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2090999780 views

REKLAMA

2092796240 views

REKLAMA

2091000063 views

REKLAMA

2091000209 views

REKLAMA

2091000357 views