REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Klimat i bank

-

Klimat i bank

Zredukowanie ilości gazów emitowanych do atmosfery – pisze Jim Axelrod, korespondent sieci telewizyjnej CBS – to cel, który prezydent Bush stawia sobie w globalnej strategii zapobiegania niekorzystnym zmianom klimatycznym.

Prezydent stara się też odeprzeć zarzuty, że Stany Zjednoczone ociągają się w realizowaniu własnej polityki w tej dziedzinie. Wraz z tym, w swym waszyngtońskim wystąpieniu w ostatni dzień maja, prezydent Bush przedstawia inicjatywę zmierzającą do określenia światowej polityki klimatycznej po 2012 roku, w którym wygasa Protokół w Kioto. Ten protokół, chociaż przyjęty za prezydentury Clintona w 1997 roku, nigdy nie został przekazany do Kongresu i nigdy nie został ratyfikowany przez Stany Zjednoczone, w odróżnieniu od innych państw.

Jak pisze korespondent CBS, krytycy amerykańskiego stanowiska uważają, że prezydent Bush zakłada sobie cele, które nie mogą być skutecznie zrealizowane w dziedzinie ograniczania emisji gazów cieplarnianych, bowiem zasadniczym dążeniem jest nałożenie na poszczególne państwa limitów emitowania. Przez to samo, prezydent Bush sprawia wrażenie, dodaje korespondent, jakby chciał uniknąć podjęcia odpowiednich działań do dnia odejścia z urzędu. Do takich krytyków należy pani Nancy Pelosi, marszałek Izby Reprezentantów, powiadająca, że nie wystarczy przyjęcie przez państwa dobrowolnych ograniczeń. Wystąpienie amerykańskiego prezydenta zyskało poparcie angielskiego premiera (Tony Blaira) oraz niemieckiego kanclerza (Angela Merkel).

Prezydenckie wystąpienie można uznać, pisze dziennik „Washington Post”, za amerykańską gotowość do sprawowania przywódczej roli w polityce powstrzymywania zmian klimatycznych. Prezydent Bush proponuje spotkanie przedstawicieli piętnastu państw będących największymi sprawcami efektu cieplarnianego. Administracja chce jednocześnie, aby jej propozycje stały się siłą napędową w czasie ONZ-wskiej konferencji, która ma się odbyć w Indonezji pod koniec tego roku (na wyspie Bali – konferencja pod nazwą U.N. Framework Convention on Climate Change) i jednocześnie proponuje także, aby do rozmów na temat klimatu włączyć Chiny i Indie, jako dwie potęgi gospodarcze mające swój własny wkład do zanieczyszczanie atmosfery
Prawie jednocześnie prezydent Bush wyznaczył nowego kandydata strony amerykańskiej na stanowisko prezesa Banku Światowego. Jest nim Robert B. Zoellick.

Zdaniem dziennika „Washington Post” Zoellick jest człowiekiem inteligentnym, doświadczonym i skutecznym w działaniu. Z racji tych przymiotów jest dobrym kandydatem. Wydaje się, że m.in. naciski międzynarodowe odniosły skutek, bo z końcem czerwca Paul Wolfowitz odejdzie ze stanowiska po aferze z wynagrodzeniem dla swej konkubiny.

Doświadczenie obecnego kandydata potwierdza uczestnictwo w światowych negocjacjach handlowych, zwanych Rundą Doha (stolica Kataru, gdzie te negocjacje były prowadzone). „Washington Post” chwali również jego współpracę z Pascalem Lamy, byłym unijnym komisarzem ds. handlu i obecnym szefem Światowej Organizacji Handlowej. Doprowadził on również do zawarcia umów o handlu między Stanami Zjednoczonymi i państwami Ameryki Łacińskiej.

Poza tym Zoellick jest weteranem administracji republikańskich, kierowanych przez starszego i młodszego Busha. Urodził się i wychował w Naperville, jednym z przedmieść Chicago. Stopnie uniwersyteckie w zakresie polityki społecznej i prawa uzyskał w Uniwersytecie Harvard.

Jego publiczna służba trwa od czasów prezydenta Ronalda Reagana, gdy pracę podjął w Departamencie Skarbu, wówczas kierowanym przez Jamesa Bakera III. Później, wraz z szefem, przeszedł do Departamentu Stanu – tam zyskał sobie miano „drugiego mózgu” Bakera, bo miał zasadę przeglądania każdego dokumentu kierowanego do szefa resortu. W tym czasie brał udział w negocjacjach w sprawie zjednoczenia Niemiec.

Gdy z tego stanowiska starszy Bush przeniósł Bakera na szefa Białego Domu, Zoellick został zastępcą.

Jest on postacią dobrze znaną pani Rice ze wspólnej pracy w zespole doradców młodszego Busha, w czasie pierwszej kampanii wyborczej. Od lutego 2001 roku pełnił funkcję stałego przedstawiciela ds. handlu, wraz z tytułem ambasadora i ze statusem członka gabinetu. W lutym 2005 roku został mianowany zastępcą Sekretarza Stanu, ale z tego stanowiska odszedł do prywatnej firmy w połowie 2006 roku – jest to fakt dotąd nie w pełni wyjaśniony. Wakat po jego odejściu trwał do nominacji Johna Negroponte na to stanowisko z początkiem bieżącego roku.

Źródła:
– o prezydenckim wystąpieniu nt. amerykańskiej polityki klimatycznej (w Waszyngtonie 31 maja), strony internetowe CBS News.com z 1 czerwca, artykuł „Bush Unveils Strategy On Global Warming”, autor Jim Axelrod,
– o tym samym wystąpieniu jako zapowiedzi przyjęcia kierowniczej roli przez Stany Zjednoczone w globalnej polityce klimatycznej, za dziennikiem „Washington Post”, wydanie na 2 czerwca, artykuł redakcyjny „Mr. Bush Warms Up”, str. A12,
– o nowym amerykańskim kandydacie (Robert Zoellick) na prezesa Banku Światowego, za dziennikiem „Washington Post”, wydanie na 31 maja, artykuł redakcyjny „A World Bank Choice”, str. A18.

REKLAMA

2090281820 views

REKLAMA

REKLAMA

2090282123 views

REKLAMA

REKLAMA

2092078583 views

REKLAMA

2090282406 views

REKLAMA

2090282552 views

REKLAMA

2090282696 views