REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumJak i od kiedy uczyć dzieci savoir-vivre’u

Jak i od kiedy uczyć dzieci savoir-vivre’u

-

fot.Pixabay.com

Wszyscy mamy dosyć dzieci domagających się czegoś od rodziców i opiekunów wrzaskiem w miejscach publicznych, udawanym płaczem z suchymi oczami, wymachiwaniem pięściami, a nawet – w drastycznych przypadkach – uderzaniem głową o twarde przedmioty. Wiadomo, że są to dzieci „wychowywane bezstresowo”, teraz już przez równie bezstresowo wychowanych, a więc bezradnych rodziców.

Teorie propagujące wychowanie permisywne, jako przeciwieństwo rodzicielskiego autorytaryzmu, powstały w latach 1950-70 w krajach zachodnich. W Polsce zostały przejęte na początku lat 90., jednak dość szybko porzucone przez instytucje wychowawcze. Sam termin „bezstresowe” pozostał w mowie potocznej i oznacza po prostu brak wychowania.

REKLAMA

Opisane wyżej skutki braku wszelkich zasad dają się odczuć, zwłaszcza w Ameryce, dość uporczywie, choć na szczęście coraz rzadziej. Zarówno tu, jak i w Polsce, psychologowie i pedagodzy udzielają wielu cennych rad w kwestii wychowywania dzieci z miłością i uśmiechem, ale wedle wyraźnie wytyczonych zasad. Dzieci mają być przyjazne innym i dające się lubić, w odróżnieniu od małych tyranów, którym nikt niczego nie umie zabronić.

Doradcy są dość zgodni w swoich zaleceniach; opierają się na większości przyjętych od dawna norm, odrzucanych przez twórców systemu pozwalającego na wszystko w imię miłości do dziecka. Najbardziej różnią się między sobą w kwestii wieku, od którego należy rozpoczynać wychowywanie. Niektórzy zalecają nawet pewnego rodzaju naukę dobrych manier już od niemowlęctwa. Ich wskazówki mają charakter zdroworozsądkowy i dość oczywisty, choć nie wszyscy wierzą w skuteczność tak wczesnego wdrażania bon-tonu.

Niemowlę powinno na co dzień odbierać atmosferę domu – rozmowy w prowadzone w sympatycznej tonacji, pogodny wyraz twarzy rodziców. Nigdy nie można się przy małym dziecku kłócić, wykluczone jest gniewne podnoszenie głosu. Trzeba używać słów: proszę, dziękuję, przepraszam. Coraz więcej rozumiejący maluch powinien kojarzyć sobie podziękowanie z uśmiechem, przeprosiny z nieco smutną miną, wyrażającą przyznanie się do winy. Jemu też trzeba dziękować, prosić go i przepraszać.

Kiedy dziecko może już siedzieć przy jedzeniu, sadzajmy je przy wspólnym stole – na specjalnym wysokim krześle – niech obserwuje nasze zachowanie podczas posiłku. Niech widzi, że siedzimy prosto, nie czytamy gazet ani książek, jemy z zamkniętymi ustami i nie mlaskamy, nie bekamy, nie przeszkadzamy sobie wzajemnie w jedzeniu. Nawet jeśli mamy niejadka, nie zabawiajmy go przy stole i nie odwracajmy jego uwagi od posiłku. Kiedy dziecko idzie do przedszkola, powinno umieć używać sztućców, z wyjątkiem noża.

Bawiąc się z innymi dziećmi nasze powinno wiedzieć, że nie wolno odbierać im zabawek, ani w żaden sposób dokuczać. Powiedzmy mu, że o zabawkę może miło i grzecznie poprosić. Nauczmy je mówić nie tylko dorosłym, ale i dzieciom „dzień dobry” i „do widzenia”. Nie pozwólmy na głośne wyśmiewanie czyichś cech czy zachowań, na wyrażanie przykrych i niegrzecznych opinii, np. „Basia jest brzydka”, „Ta pani jest strasznie gruba” itp. Wytłumaczmy, że to sprawia przykrość.

Wcześnie zacznijmy uczyć dziecko podstawowych zasad samodzielności i higieny. Będą to – zasłanianie ust przy kaszlu i kichaniu, wycieranie nosa chusteczką, sprzątanie po sobie zabawek, ubieranie się i czesanie z coraz mniejszą pomocą dorosłych, samodzielne korzystanie z toalety i mycie po tym rąk.

Przed ważnym wydarzeniem, jak uroczystość rodzinna lub wizyta u znajomych, powiedzmy dziecku, czego się od niego oczekuje i przypomnijmy, czego nie powinno robić. Ale jeżeli coś się nie uda, nigdy nie krytykujmy go i nie zawstydzajmy publicznie. Zabierzmy je na stronę, gdzie nikt nie będzie słyszał, albo zostawmy uwagi na potem.

Nauczmy dziecko, że:

– nie można przerywać dorosłym, którzy ze sobą rozmawiają, chyba że jest coś bardzo pilnego, a w takim przypadku trzeba zacząć od „przepraszam”

– nie można otwierać zamkniętych drzwi, trzeba najpierw zapukać i poczekać na odpowiedź

– kiedy się widzi znajomą osobę pracującą nad czymś, dobrze jest zaproponować swoją pomoc, a kiedy ktoś prosi o pomoc, udzielić jej bez okazania niezadowolenia

– jeżeli przedstawienie lub spotkanie jest nudne, powinno się wysiedzieć do końca, udając choćby umiarkowane zainteresowanie.

Wszyscy specjaliści podkreślają, że ucząc dziecko poprawnego zachowania powinno się stosować pozytywne bodźce, a więc zauważać i chwalić to, co jest poprawne. Nie traktujmy dobrych zachowań jako oczywiste, podkreślajmy je. To sprawi, że będą lepiej zapamiętane i utrwalone na przyszłość.

Na koniec – pamiętajmy, że jesteśmy dla naszych dzieci ważnym wzorem do naśladowania. Pouczanie ich, co mają robić, a czego nie, nie będzie skuteczne, jeśli sami będziemy naruszać wpajane im normy.

Wasza Krystyna

REKLAMA

2090974957 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2090975257 views

REKLAMA

2092771717 views

REKLAMA

2090975541 views

REKLAMA

2090975687 views

REKLAMA

2090975832 views