Prokurator Robert Mueller, badający sprawę ingerencji Rosji w wybory w USA, postawił b. doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Michaelowi Flynnowi zarzut złożenia fałszywych zeznań FBI. Media podają w piątek, że Flynn przyzna się do winy.
Przesłuchanie Flynna, który do lutego był doradcą prezydenta Donalda Trumpa, odbędzie się jeszcze w piątek – poinformowało biuro Muellera. Specjalny prokurator oskarży go o kłamanie w sprawie spotkań z byłym ambasadorem Rosji w USA Siergiejem Kislakiem.
Reuters podaje, powołując się na dwóch przedstawicieli służb bezpieczeństwa, że były doradca prezydenta Trumpa oddał się w piątek w ręce FBI.
Flynn został w lutym zwolniony przez Trumpa, gdy okazało się, że zataił przed wiceprezydentem Mike’iem Pence’em szczegóły swoich rozmów z ambasadorem Kislakiem.
Na początku marca Flynn zabiegał w rozmowach z komisjami Kongresu prowadzącymi równoległe dochodzenia w sprawie ingerencji Rosjan w wybory o immunitet w zamian za udział w przesłuchaniu na temat możliwych powiązań między Rosją a sztabem wyborczym Trumpa.
Adwokat Flynna Robert Kelner poinformował wówczas, że jego klient „zdecydowanie ma co opowiadać i bardzo chce to zrobić, jeśli okoliczności będą sprzyjające”.
Po jego dymisji media ujawniły, że w 2015 roku Flynn otrzymał od powiązanych z Rosją przedsiębiorstw ok. 70 tys. dolarów oraz że w okresie kampanii wyborczej Trumpa był on także płatnym lobbystą rządu Turcji.
Powiązania Flynna z Rosją bada FBI, są one także przedmiotem dochodzenia komisji wywiadu w Senacie i Izbie Reprezentantów. (PAP)
gen. Michael Flynn fot.EPA/Andrew Harrer