Nowojorskich taksówkarzy od przyszłego miesiąca będzie obowiązywać „profesjonalny wygląd” – zapowiada miejska Komisja ds.Taksówek i Limuzyn. Jej prezes, David Yassky przypomina, że od 1987 roku kierowców obowiązują określone regulacje dotyczące ubioru. Nikt o nich jednak nie pamięta, a miasto podchodzi do nich bardzo liberalnie. Ale to się zmieni…
Jednak nowy pomysł dotyczący wyglądu 11 tysięcy nowojorskich taksówkarzy mówi o „profesjonalnym wyglądzie”, bez dookreślania tego, co to oznacza. Wielu pytanych o to kierowców mówi, że zapowiedź nowego kodeksu ubioru interpretują w dość swobodnych kategoriach sprowadzających się do schludnego wyglądu, bowiem to uważają za obowiązujące ich standardy.W przepisach z 1987 roku wyraźnie zabrania się taksówkarzom noszenia podkoszulek, sandałów i krótkich spodenek. Za złamanie tych regulacji grozi kara 25 dolarów. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy obowiązywania reguł sprzed 23 lat wystawiono zaledwie 10 mandatów. Z czasem przepisy złagodzono, a niektóre z nich nawet zniesiono, jak ten nakazujący taksówkarzom ; „noszenie koszul z kołnierzykiem, na guziki, z których tylko dwa górne mogą być rozpięte”.
Choć niektórzy, ci najstarsi, wzdychają za czasami (około 1925 roku), kiedy to nowojorscy taksówkarze prezentowali się w podobnych kadetom z West Point mundurach.
A pasażerowie? Ci mniej zwracają uwagę na wygląd kierowcy, bardziej przyglądaja się licznikowi.
Zobacz także:
Taksówkarze z Nowego Jorku nagminnie oszukują pasażerów
MB (The New York Times, Reuters, inf. wł.)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
