Drugie zwycięstwo w swoim drugim meczu mistrzostw świata w Rosji odnieśli piłkarze Meksyku. Po niespodziewanej inauguracyjnej wygranej z Niemcami 1:0, tym razem pewnie pokonali Koreę Południową 2:1.
Zespół z Ameryki Północnej ponownie zaprezentował ofensywny futbol oparty na szybkich zawodnikach. Pierwsze groźne akcje w tym meczu stworzyli jednak Azjaci. Blisko szczęścia i to dwukrotnie w 22. minucie był Son Heung-min. W obu próbach piłkarz Tottenhamu Hotspur został zablokowany przez ofiarnie interweniujących obrońców.
Korea po porażce ze Szwecją 0:1 potrzebowała w tym meczu trzech punktów, ale zamiast objąć prowadzenie, straciła gola. W 26. minucie piłkę we własnym polu karnym ręką zagrał Jang Hyun-soo, a z jedenastu metrow trafił Carlos Vela.
Meksyk mógł podwyższyć jeszcze przed przerwą, jednak w dogodnej sytuacji w bramkę nie trafił Hirving Lozano. W 58. minucie natomiast piękne uderzenie zza pola karnego Andresa Guardado obronił Cho Hyun-woo.
Podopieczni trenera Juana Carlos Osorio nastawili się na grę z kontrataku i przyniosło to efekt w 66. minucie. Trzech Meksykanów znalazło się przed dwoma koreańskimi obrońcami, a akcję wykończył Javier Hernandez. To był 50. gol popularnego „Chicharito” w drużynie narodowej, której jest najlepszym strzelcem w historii.
Korea tak naprawdę ma jednego klasowego piłkarza – Sona. Swoje nieprzeciętne umiejętności zaprezentował już w doliczonym przez sędziego czasie gry, kiedy strzałem zza pola karnego zdobył honorową bramkę.
Na więcej jego zespół nie było stać. Koreańczycy byli wyraźnie słabsi i popełnili aż 24 faule, wobec zaledwie siedmiu Meksykanów.
Po meczu Korea Południowa – Meksyk ( powiedzieli:
Shin Tae-Yong (trener reprezentacji Korei Południowej): „Daliśmy z siebie wszystko. Pierwszego gola straciliśmy pechowo, przy drugim obrońcy zostawili rywalom za dużo miejsca. Chyba trochę brakuje nam doświadczenia. Mamy pewne problemy systemowe, musimy poprawić pracę z młodzieżą. Być może gdyby kontuzje nie wykluczyły z mundialu kilku piłkarzy, nasze wyniki byłyby lepsze”.
Juan Carlos Osorio (trener reprezentacji Meksyku): „Zwykle nie wypowiadam się o pracy sędziego, ale jest coś, co dziś bardzo mi się nie podobało. Mam na myśli aż 24 faule popełnione na moich piłkarzach. Niektórzy Koreańczycy popełnili po kilka przewinień i nie spotkała ich za to żadna kara. Od listopada opracowywaliśmy plan regeneracji między spotkaniami. Musimy uważać, żeby nie popaść w samozachwyt i na spotkanie ze Szwecją wyjść z odpowiednim nastawieniem”.
(PAP)