Potrzeba miłosierdzia
Chicago (Inf. wł.) – Potrzebujemy miłosierdzia, bo tylko ono może likwidować podziały powstające w wyniku konfliktów, uprzedzeń i wrogości – powiedział o. Bernard Hylla z Rzymu, przełożony generalny księży zmartwychwstańców podczas kazania wygłoszonego do wiernych uczestniczących piętnastego kwietnia w rocznicowej Mszy św., sprawowanej w Bazylice św. Jacka w intencji ofiar mordu katyńskiego i katastrofy smoleńskiej.
Duszpasterz mówiąc o potrzebie miłosierdzia przywołał przykład pierwszych chrześcijan, naśladowców Chrystusa, którzy byli otwarci jeden na drugiego, a prześladowania, czasami bardzo trudne, potrafili wybaczyć i ofiarować przebaczenie swoim prześladowcom. Podkreślił, że miłosierna miłość w sposób szczególny daje o sobie znać w zetknięciu z cierpieniem, krzywdą i ubóstwem. W zetknięciu z całą ludzką kondycją, która na różne sposoby ujawnia ograniczoność i słabość człowieka. Zarówno fizyczną jak i moralną.
– Patrząc na obraz Jezusa Miłosiernego nietrudno zauważyć, że Pan Jezus wznosi swoją prawą rękę w geście błogosławieństwa. Komu Jezus błogosławi? Błogosławi żywym i zmarłym. Błogosławi tym wszystkim, którzy z hasłem w sercu i na ustach: Bóg, Honor i Ojczyzna ginęli w różnych miejscach, na różnych polach bitew. Także ci, którzy ginęli taką zdradziecką śmiercią jak w Katyniu. Błogosławi tym wszystkim, którzy umarli czyniąc dobro. Błogosławi tym wszystkim, którzy w imię prawdy, w imię miłości do Ojczyzny zginęli dwa lata temu, w tej strasznej katastrofie smoleńskiej.
Jadąc tam, by uhonorować naszych bohaterów. Błogosławi żywym. Błogosławi tobie i mnie. Każdemu człowiekowi dobrej woli. Każdej iskierce dobra, która rodzi się w głębiach ludzkiego serca. Bóg błogosławi każdemu małemu płomyczkowi, który jak mikroskopijne światełko zabłyska w duszy grzesznika. Moi drodzy! Nie ma obrazu z wizerunkiem Jezusa z zaciśniętą pięścią, wzniesioną w geście groźby czy zastraszenia. Bożego miłosierdzia potrzebujemy my wszyscy. Potrzebujemy go szczególnie w epoce po Oświęcimiu i Archipelagu Gułag. Potrzebujemy tego miłosierdzia po Katyniu i stanie wojennym. Po czasach barbarzyństwa, po czasach, w których ludzie innym ludziom zgotowali straszliwy los.
Tylko miłosierdzie może uleczyć rany. Nawet te najgłębsze, najbardziej krwawiące. Rany, które po ludzku są nie do uleczenia. Tylko Boże miłosierdzie może dać siłę i odwagę na drodze pojednania i przebaczenia. A Bóg zawsze uprzedza człowieka, uprzedza swoją łaską, aby najpierw człowiek sam na sobie doświadczył tego daru. Tego, że jakiekolwiek ludzkie winy są niczym w porównaniu z dobrocią i przebaczeniem.
Bóg przychodzi najchętniej drogą ukrytą w prostocie i pokorze. Tak jak przyszedł do zgromadzonych w Wieczerniku, tak jak przyszedł do świętej Faustyny. Tak jak przychodzi do nas w Eucharystii. Nie narzuca się i nie jest nachalny. Zmartwychwstały Pan przychodzi do każdego z nas, abyśmy odkryli i pokochali Jego przebaczającą dobroć i zaufanie. Przychodzi, abyśmy sami obdarowywali tym miłosierdziem i dobrocią według ewangelicznej zasady: dar otrzymaliście, dar oddajcie – podkreślił na zakończenie kazania o. Hylla.
Liturgię uświetnił chór parafialny, który między innymi wykonał pieśń “Ave Maria”. Przy ołtarzu została ustawiona okolicznościowa scenografia, nawiązująca do tragicznych wydarzeń, a uczestnicy procesji z darami przynieśli do ołtarza kopię Tablicy Pamiątkowej Ofiar Smoleńska, która w godzinach popołudniowych została odsłonięta na cmentarzu św. Wojciecha.
Uroczysta Msza św. zainaugurowała polonijne obchody 72. rocznicy mordu w Katyniu i drugą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem, zorganizowane przez Związek Klubów Polskich i Stowarzyszenie Pamięci Ofiar Katynia i Smoleńska. Nabożeństwo obok wspomnianego już o. Bernarda Hylli celebrowali kapelan Związku Klubów Polskich ks. Ryszard Miłek I proboszcz miejscowej parafii ks. Michał Osuch. Wartę honorową przy ołtarzu zaciągnęły poczty sztandarowe organizacji polonijnych członkami Plutonu Reprezentacyjnego Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. Tadeusza Kościuszki.
Nabożeństwo swoją obecnością zaszczycił konsul generalny Zygmunt Matynia z żoną Bożeną. W ławach dla wiernych zasiedli przedstawiciele organizacji przygotowujących obchody i wielu innych. Po zakończeniu nabożeństwa duszpasterze w asyście pocztów sztandarowych złożyli kwiaty pod rzeźbą Anioła Opatrzności i pozowali do wspólnego zdjęcia z wiernymi na stopniach świątyni.
Z kościoła liczna grupa wiernych udała się pod Pomnik Katyński, gdzie odbyła się uroczystość odsłonięcia i poświęcenia Tablicy Pamięci Ofiar Smoleńska.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP
