44-letni John Granat i jego 42-letnia żona Maria zostali znalezieni martwi w sypialni w ich domu w Palos Park na południo-zachodnich przedmieściach Chicago w niedzielę rano. Sekcja zwłok wykazała, że oboje zginęli na skutek uderzeń tępym narzędziem. Ponadto kobiecie zadano wiele ran kłutych na całym ciele. Oskarżony o morderstwo jest ich 17-letni syn.
Małżeństwo polskich imigrantów znaleziono martwych ok. 7 rano w niedzielę, zaraz po otrzymaniu zgłoszenia z ich własnego domu. Policja poinformowała, że na numer alarmowy zadzwonił ich syn, John Granat.
Mężczyzna leżał na podłodze w sypialni, kobieta na łóżku. Oboje zginęli wskutek ran zadanych tępym narzędziem w klatkę piersiową, ręce i twarz. Ponadto Maria Granat miała wiele ran kłutych na całym ciele.
Według informacji podanych przez szeryfa powiatu Cook Toma Darta, 17-letni John Granat we wtorek o 9 rano usłyszy dwa zarzuty morderstwa z premedytacją.
Sąsiadka małżeństwa od blisko 10 lat Linda Falkenburg opisywała rodzinę jako „wspaniałą, niemal idealną”. Mieszkańcy są tym bardziej zaskoczeni, gdyż Palos Park zawsze było bardzo spokojnym miastem.
John Granat był lokalnym przedsiębiorcą oferującym usługi kształtowania krajobrazu i dekorowania wnętrz. Syn małżeństwa uczęszczał do liceum w Palos Hills.
Śledczy wciąż badają motyw zabójstwa.
Zobacz materiał wideo:
as
