W ramach akcji zarządzonej przez guberantora stanu Nowy Jork Andrew Cuomo po tragicznym wypadku autobusu, w którym zginęło 15 osób, policja stanowa zatrzymała i wycofała z ruchu 14 autokarów. Funcjonariusze w miniony piątek wykryli zarówno braki w dokumentacji, do której prowadzenia zobowiązani są kierowcy pojazdów komercyjnych, jak i usterki techniczne narażające pasażerów na niebezpieczeństwo.
Rzeczniczka stanowego Departament Transportu Deb Rausch, powiedziała, że skala wykrytych wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu „jest dość niezwykła”. Osiem z czternastu zatrzymanych autokarów zostało odholowanych jako niezdolne do poruszania się po drogach szybkiego ruchu, w pozostałych zatrzymano ich kierowców.
W czasie kontroli wykryto m.in. braki w dziennikach jazdy, których obowiązek prowadzenia ma każdy kierowca pojazdu komercyjnego; dokumentują one czas spędzony za kierownicą. Nieznane są na razie dane z kontroli w całym stanie.
Zarządzona przez gubernatora inspekcja, która potrwa do końca marca ma objąć 160 tys. autokarów.
W miniony piątek w Nowym Jorku autokar uderzył w przydrożny słup, który rozciął pojazd niemal na połowę. Na miejscy zginęło 13 osób, dwie kolejne zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Kierowca pojazdu, Ophadel Williams został lekko ranny.
Zobacz także:
Nowy Jork. Kierowcy autokaru, który uległ wypadkowi, zawieszono prawo jazdy
Nowy Jork. Policja bada czy autokar został zepchnięty z drogi
MB