Chicago (Inf. wł) – Rada Miejska Chicago radykalnie zmieniła swoje oblicze w rezultacie wyborów. Ogółem wybranych zostało do niej siedemnastu nowych członków – w dogrywce 5 kwietnia i w pierwszej turze elekcyjnej 22 lutego.
Większość „nowych” nie jest jednak typowymi nowicjuszami politycznymi. Deborah Graham, która wygrała w 29. okręgu miejskim jest byłą posłanką stanową. Will Burns, radny-elekt z 4. okręgu i Harry Osterman z 48. to też posłowie stanowi, którzy w maju przejdą z Izby Reprezentantów Illinois do Rady Miejskiej Chicago.
Radni-elekci, Michele Smith z 43. okręgu oraz Matt O´Shea z 19. sprawują funkcje przewodniczących lokalnych oddziałów Partii Demokratycznej. Radny Roberto Maldonado w 26. okręgu zasiadał w Radzie Powiatu Cook. Debra Silverstein, która wygrała w 50. okręgu, Roderick Sawyer, zwycięzca w 6. okręgu i Timothy Cullerton w 38. okręgu pochodzą z rodzin mocno ustosunkowanych polityczne i bardzo wpływowych. Michael Chandler powraca po czterech latach nieobecności na miejsce radnego 24. okręgu.
Burmistrz-elekt Rahm Emanuel wielokrotnie wyrażał pragnienie współpracy z Radą Miejską. Jak owa współpraca będzie wyglądała trudno przewidzieć.
Rada Miejska w dotychczasowym składzie popierała burmistrza Richarda M. Daley i jego politykę. Na ogół – poza nieczęstymi wyjątkami – spełniała rolę stempelka pod wolą burmistrza i głosowanie było czczą formalnością.
Nie wykluczone, że Rada Miejska w nowym składzie podzieli się na trzy obozy: na lojalistów burmistrza Emanuela, na stronników wpływowego radnego Edwarda Burke (z 14. okręgu), który w wyborach na burmistrza popierał Gery Chico oraz na niezależnych radnych, zabiegających o realizację progresywnego programu ekonomicznego, społecznego i etycznego.
(ao)