Chicago (Inf. wł., Internet) – W samochodzie mężczyzny aresztowanego w pobliżu domu Baracka Obamy znaleziono broń i kamizelkę kuloodporną.
Do zatrzymania mężczyzny doszło wczoraj (wtorek 23 września) około godziny 5 rano, gdy pomimo dwukrotnego upomnienia nie opuścił zastrzeżonego terenu wokół rezydencji demokratycznego kandydata na prezydenta w dzielnicy Kenwood.
Mężczyzna wyglądał na nietrzeźwego. Okazało się, że był notowany w kartotekach kryminalnych.
Wczoraj w godzinach popołudniowych pozostawał pod kontrolą policji. Ponieważ do tego momentu nie postawiono mu żadnych formalnych zarzutów, nie ujawniono jego nazwiska.
Nie wykluczone, że zostanie oskarżony o nielegalne posiadanie broni palnej.
Rzecznicy kampanii wyborczej Obamy odmówili komentarza w tej sprawie, ponieważ nigdy nie wypowiadają się w kwestiach bezpieczeństwa, zostawiając je odpowiednim służbom.
Nie wiadomo, czy Obama był w domu w chwili aresztowania mężczyzny.
Przypuszcza się, że noc spędził w domu, do którego prawdopodobnie powrócił bardzo późno, po dwóch imprezach kampanijnych, w których brał udział w nocy w poniedziałek 22 września.
Przypomnijmy, że agenci federalni U.S. Secret Service zintensyfikowali ochronę Obamy od sierpnia, odkąd oficjalnie został mianowany na demokratycznego kandydata na prezydenta. Wokół jego domu wyznaczono obszar zastrzeżony, o czym informują tablice zabraniające wstępu osobom nieupoważnionym. Pojawiły się też zakazy parkowania i stalowe bariery, co zdenerwowało niektórych sąsiadów senatora.
(ao)