W poniedziałek, jak co roku 22 kwietnia, obchodzony jest na całym świecie Dzień Ziemi.
Również na całym świecie, tylko przez inne organizacje, Dzień Ziemi obchodzony jest 21 marca, w dniu wiosennego zrównania dnia z nocą. Zwolennicy konkurencyjnych dat, z których zresztą każda została zatwierdzona przez Organizację Narodów Zjednoczonych, twierdzą, że tylko ich data jest słuszna i prawdziwa.
Pozostawmy jednak te spory na boku, niech nam nie psują pięknej idei złożenia hołdu naszej planecie i zwrócenia uwagi na jej problemy, których jest niemało. Jest to też sposobność, aby chociaż w swoim własnym, maleńkim zakresie pomóc w utrzymaniu Matki Ziemi w dobrym i miłym dla oka stanie. Dbają o to ochotnicy, członkowie organizacji, a także niezrzeszeni mieszkańcy osiedli i dzielnic. Są oni zdania, że trzeba zacząć od symbolicznego podniesienia wyrzuconego papierka.
Mówi Anthony Wątrobiński, działacz dzielnicowej organizacji The North Mayfair Improvement Association, która m.in. ochotniczo sprząta raz w miesiącu Gompers Park u zbiegu ulic Pulaski i Foster:
– Dzień Ziemi jest świętem natury. Parki w Chicago są miejscem, gdzie możemy cieszyć się przyrodą. Wystarczy podnieść wzrok, żeby widzieć niebo, czubki drzew i dużo różnych ptaków, zamiast wielu budynków. Widok drzew, krzewów i pięknych kwiatów oddala nas choć na chwilę od szarej codzienności.
Wiele lat temu byłem harcerzem (boy scout); uczono nas zostawiać zawsze obozowisko w takim porządku, w jakim je zastaliśmy. Przeszkadza mi, boli moje oczy widok śmieci rozrzucanych po parku. Powinno się sprzątać po sobie i tego samego uczyć dzieci.
Proponuję wszystkim – idźcie w Dniu Ziemi do parku i pomóżcie go sprzątać; jest szansa, że spotkacie tam sympatycznych ludzi.
A my sugerujemy całkiem skromne hasło: w Dniu Ziemi podnieśmy w parku czy na ulicy choć jeden papierek i wrzućmy go do śmieci. A potem powtarzajmy to każdego dnia, a będziemy mieszkać na piękniejszej Ziemi.
Krystyna Cygielska
Zdjęcie na str. głównej: Laura Pope