Departament Sprawiedliwości USA złożył we wtorek zapowiadany już wcześniej pozew przeciwko kontrowersyjnym przepisom imigracyjnym zatwierdzonym przez Arizonę. Władze federalne kwestionują konstytucyjność zapisów dających stróżom prawa możliwość sprawdzania statusu imigracyjnego zatrzymywanych osób.
Pozew został złożony został we wtorek w sądzie federalnym w Phoenix. Prawnicy Departamentu Sprawiedliwości domagają się anulowania stanowych przepisów, argumentując, że wchodzą one w kompetencje władzy federalnej. Chcą również aby ich wprowadzenie w życie zostało wstrzymane do czasu wydania orzeczenia w tej sprawie. Ustawa podpisana przez gubernator Jan Brewer w kwietniu ma być egzekwowana z dniem 29. lipca. Władze w Waszyngtonie mają nadzieję, że przepisy trafią jednak do kosza.
Regulacje przyjęte przez władze Arizony dają policjantom prawo kontrolowania statusu imigracyjnego zatrzymywanych osób. Nakładają tym samym na imigrantów obowiązek noszenia przy sobie dokumentów potwierdzających, że przebywają na terenie USA legalnie. Nielegalny pobyt będzie traktowany jak przestępstwo kryminalne zagrożone grzywną, karą więzienia oraz deportacją.
Ustawodawstwo to zostało skrytykowane przez Biały Dom. 1 lipca w swoim przemówieniu prezydent Obama stwierdził, że podjęte działania „podsyciły płomienie i tak już gorących dyskusji na ten temat”. Policjanci będą zmuszeni egzekwować przestrzeganie przepisów, które są „niemożliwe do wyegzekwowania”, w rezultacie czego społeczeństwo będzie mniej bezpieczne, gdyż obywatele będą niechętnie zgłaszać przestępstwa – dodał prezydent.
Prezydent stwierdził również, że przepisy “łamią prawa niewinnych obywateli oraz prawnych mieszkańców kraju poprzez narażanie ich na kontrole z powodu ich odmiennego wyglądu lub akcentu”.
Dwóch republikańskich senatorów z Arizony stwierdziło, że postępowanie administracji Obamy w tej kwestii jest „zbyt pochopne”. „Należy się zastanowić, czy administracja Obamy rzeczywiście robi wszystko, aby strzec granicy, podczas gdy pozywa stan, który poprzez wprowadzenie przepisów imigracyjnych próbuje jedynie chronić swoich obywateli” – dodali w swoim oświadczeniu senatorowie Jon Kyl i John McCain.
Przedstawicielka Demokratów, Ann Kirkpatrick, nazwała proces “imprezą towarzyszącą”.
“Spory w sądzie pomiędzy rządem federalnym a władzami Arizony nie przybliżą nas ani do zabezpieczenia granicy, ani do naprawy wadliwej polityki imigracyjnej” – powiedziała w swoim oświadczeniu Kirkpatrick.
Gubernator Arizony, Jan Brewer oskarżyła administrację prezydenta o złe zabezpieczenie granicy z Meksykiem, co zmusiło władze jej stanu do wzięcia sprawy w swoje ręce.
Na razie niewiadomo kiedy sąd rozstrzygnie skargę złożoną dziś przez władze federalne.
MO, MNP (AP, CNN)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone