Papież Franciszek powiedział w czwartek, że przekazywanie wiary to głoszenie jej z miłością, a nie „poszukiwanie ludzi, którzy poprą drużynę piłkarską” czy „ośrodek kulturalny”. Podczas mszy w Watykanie mówił, że Kościół nie rośnie dzięki prozelityzmowi.
W homilii w czasie porannej mszy w Domu Świętej Marty papież podkreślił, że przekazywanie wiary nie polega na „udzielaniu informacji” czy „mechanicznym” nauczaniu pojęć. Nie można mówić: „Weź tę książeczkę, przestudiuj ją, a potem ciebie ochrzczę” – podkreślił Franciszek.
Konieczne jest – jak dodał – „tworzenie serca w wierze w Jezusa Chrystusa”, „przekazywanie tego, co sami otrzymaliśmy”.
Franciszek położył nacisk w homilii na potrzebę wychowania nowych pokoleń w wierze i przypomniał, że od wieków ma to miejsce przede wszystkim dzięki kobietom w rodzinach; matkom i babciom, a także opiekunkom. Wiara ta przekazywana jest nie tylko słowami, „ale także czułością” – wskazał.
Papież przywołał słowa Benedykta XVI o tym, że „Kościół nie wzrasta przez prozelityzm, ale przez przyciąganie” do siebie. „Przekazywanie wiary nie jest uprawianiem prozelityzmu. To coś innego, coś większego. To nie jest poszukiwanie ludzi, by poparli drużynę piłkarską, klub czy ośrodek kulturalny” – zaznaczył Franciszek.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
fot.FABIO FRUSTACI/EPA-EFE/REX/Shutterstock
